W środę Zieloni nadrobili zaległości i pokonali w zaległym meczu 1. kolejki Stomil Olsztyn 1:0. Bohaterem tego starcia był Radosław Jasiński, strzelec jedynej bramki w tym spotkaniu.

Dla defensora Warty była to druga bramka od momentu wstąpienia w szeregi klubu z Drogi Dębińskiej. Spytany o mecz nie skrywał zadowolenia z rezultatu osiągniętego w starciu z sąsiadami w tabeli:

Wczorajszy mecz był z gatunku tych najtrudniejszych, ze względu na bliskość naszych drużyn w tabeli. Obie drużyny przystępowały do spotkania ze świadomością, że ewentualna porażka jeszcze bardziej pogrąży ich w kryzysie. My powoli wydostawaliśmy się z dołka i ze Stomilem to potwierdziliśmy, pokazaliśmy charakter.

Mimo słabych zawodów z naszej strony, pokazaliśmy siłę naszego zespołu, co dało nam zwycięstwo. Mieliśmy dobrze dobraną taktykę pod przeciwnika, która się sprawdziła, wiedzieliśmy, skąd czeka nas największe zagrożenie i staraliśmy się je neutralizować. By strzelić bramkę, musiałem się wykazać zimną krwią – dobre zgranie Wojtka, przyjęcie i strzał względnie słabszą nogą. Ćwiczymy to na treningach, więc nie byłem zaskoczony piłką pod moimi nogami.

Po meczu czujemy ulgę, że w końcu nam się udało wygrać, jednak nie możemy poprzestać na tym zwycięstwie. W sobotę mamy kolejne spotkanie i, w starciu z Chojniczanką, na pewno upatrujemy dobrego wyniku. Jesteśmy monolitem, który będzie trudno pokonać. Mamy coś do udowodnienia w tej lidze i myślę, że teraz będzie tylko lepiej.

Dzięki temu zwycięstwu, Warta wydostała się ze strefy spadkowej i z trzynastoma punktami na koncie zajmuje 14. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi.