Warta przegrała derby Poznania z Lechem – zdecydował jeden gol
Bramka zdobyta przez Afonso Sousę w 53. minucie derbów Poznania dały Lechowi zwycięstwo 1:0 nad Wartą w pojedynku 10. kolejki...
Bramka zdobyta przez Afonso Sousę w 53. minucie derbów Poznania dały Lechowi zwycięstwo 1:0 nad Wartą w pojedynku 10. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, rozegranym na stadionie przy Bułgarskiej.
Lokalni rywale przystępowali do derbów z taką samą liczbą punktów, ale to Lech był w ostatnim czasie na nieco wyższej fali. W czwartek rozbił przy Bułgarskiej Austrię Wiedeń aż 4:1 w meczu Ligi Konferencji. „Zieloni” najwyraźniej nie chcieli podzielić losu Austriaków i od początku dużą wagę przywiązywali do obrony. To zespół w niebieskich strojach był dłużej przy piłce i częściej tworzył akcje ofensywne.
Z racji tego, że „Kolejorz” nie mógł przedostać się pod bramkę Adriana Lisa, decydował się na uderzenia z dystansu. To z 14. minuty w wykonaniu Niki Kwekweskiriego sprawiło nawet trochę problemów bramkarzowi „Zielonych”, ale ostatecznie odbił piłkę i zażegnał niebezpieczeństwo. To był jedyny celny strzał drużyny gości w tej części gry, ale trzeba przyznać, że w kilku innych sytuacjach brakowało im dokładności. Tak jak w 31. minucie, gdy wychowanek Warty w barwach Lecha, Filip Szymczak został zablokowany w polu karnym, a Radosław Murawski kopnął niecelnie przy próbie dobitki.
Warta okazji miała mniej, ale przed zmianą stron była bardzo blisko wyjścia na prowadzenia. Adam Zrelak, który w 27. minucie ładnie złożył się do strzału przewrotką (niecelnego), w doliczonym czasie gry najwyżej wyskoczył do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego i głową uderzył na bramkę. Piłka trafiła jednak w poprzeczkę! Z półobrotu dobijał jeszcze Mateusz Kupczak, ale nad bramką.
Na początku drugiej części „Zieloni” zagrali odważniej. W 48. minucie dzięki dobremu pressingowi przejęli piłkę na połowie rywali, ale akcję zakończył bardzo niecelny strzał, który oddał Niilo Maenpaa. Zespół gospodarzy chciał pójść za ciosem i nadal przeszkadzać Lechowi w rozgrywaniu piłki w pobliżu jego pola karnego.
Niestety, wtedy właśnie rywale wyprowadzili kontratak, w którym Filip Szymczak zagrał za linię obrony do Afonso Sousy, a ten uderzył z tzw. pierwszej piłki – bardzo precyzyjnie, tuż przy słupku i pokonał Adriana Lisa.
Po stracie bramki trener Dawid Szulczek przebudował środek pola. Najpierw wpuścił na boisko Macieja Żurawskiego, a przy kolejnej zmianie – Miłosza Szczepańskiego i Kajetana Szmyta. Warta coraz częściej naciskała, starała się doprowadzić do wyrównania, ale nie potrafiła stworzyć sobie realnej szansy na zdobycie bramki.
W 89. minucie Robertowi Ivanovi zabrakło kilku centymetrów by zaskoczyć Filipa Bednarka po dośrodkowaniu od Miłosza Szczepańskiego. Natomiast już w doliczonym czasie najpierw niecelnie głową uderzył Mateusz Lupczak, a potem w pole karne Lechitów pobiegł Adrian Lis. Oddał nawet celny strzał głową, ale piłka leciała pod poprzeczkę zbyt wolno, żeby zaskoczyć bramkarza Lecha.
Zespół z Bułgarskiej wygrał piąty z rzędu mecz derbowy z Wartą. Znów minimalnie. Ta porażka i niekorzystne wyniki innych meczów tej kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy sprawiły, że „Zieloni” spędzą przerwę reprezentacyjną w strefie spadkowej.
WARTA POZNAŃ – LECH POZNAŃ 0:1 (0:0)
Bramka: Afonso Sousa (53. minuta)
Warta Poznań: Adrian Lis – Dimitris Stavropoulos Ż, Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov – Jan Grzesik, Michał Kopczyński (62. Maciej Żurawski), Mateusz Kupczak, Konrad Matuszewski – Niilo Maenpaa (71. Kajetan Szmyt Ż), Miguel Luis (71. Miłosz Szczepański) – Adam Zrelak Ż.
Lech Poznań: Filip Bednarek – Joel Pereira, Lubomir Satka, Antonio Milić, Barry Douglas – Nika Kwekweskiri (73. Jesper Karlstroem) – Michał Skóraś (73. Alan Czerwiński), Radosław Murawski, Afonso Sousa (58. Joao Amaral), Kristoffer Velde Ż (58. Heorhij Citaiszwili Ż) – Filip Szymczak.
Sędziował Daniel Stefański z Bydgoszczy
Widzów: 18 755