Opinie trenerów po meczu Warta Poznań – Górnik Zabrze
Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotnim spotkaniu 2. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy pokonali 2:0...
Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotnim spotkaniu 2. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy pokonali 2:0 Górnika Zabrze. Dowiedz się, co po tym meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn:
Jan Urban, trener Górnika Zabrze: Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie tak wyglądał, rozmawialiśmy o tym z zawodnikami. Warta gra zupełnie inaczej niż w tamtym roku: dużo długich piłek, stałych fragmentów gry, rzutów z atutu. Niemniej do końca pierwszej połowy nasi rywale nie stworzyli sobie praktycznie żadnej sytuacji. Gdyby nie rzut karny to byłoby 0:0.
Próbowaliśmy, staraliśmy się grać z jednej strony na drugą, utrzymywać się przy piłce. Jednak zabrakło nam jakości, żeby wymanewrować linie defensywną Warty, która broniła się naprawdę umiejętnie. W drugiej połowie mieliśmy podobny scenariusz, co w pierwszej, ale druga bramka po stałym fragmencie ustawiła mecz i Warta kontrolowała wynik już do końca spotkania.
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: Biorąc pod uwagę nasz terminarz, spodziewaliśmy tego, że pierwsze trzy kolejki będziemy szczelnie bronić. Gramy w tym czasie z drużynami, które w zeszłym sezonie kończyły w top 6 i oddawały bardzo dużo celnych strzałów. Wiedzieliśmy, że sposobem na to może być szczelna obrona. I właśnie tak wygląda większość fragmentów naszych dotychczasowych spotkań. Niemniej są efekty, ponieważ w dwóch ostatnich dwóch meczach przeciwnicy oddali łącznie cztery strzały celne, co jest bardzo dobrym wynikiem. Wiemy, że nie są to atrakcyjne mecze dla kibica, ale my musimy przede wszystkim być skuteczni, żeby mieć punkt wyjścia do dalszej części sezonu.
Podczas okresu przygotowawczego musieliśmy radzić sobie w okrojonym składzie i szykowaliśmy się na to, że początek będzie trudny. Jak na razie mamy jeszcze problem z wypchnięciem pressingu, ale poradzimy sobie z tym, ponieważ zawodnicy kontuzjowani wracają do gry.
Cieszę się, że w Warcie mamy kilkunastu zawodników, którzy mogą rywalizować na poziomie Ekstraklasy, ponieważ większość spotkań rozstrzyga się po 70 minucie, dlatego trzeba mieć szeroki skład. Jeżeli wszyscy będą zdrowi i dojdą do tego transfery to będziemy solidną drużyną.
Jeżeli chodzi o Maćka Żurawskiego to myślę, że jutro będziemy wiedzieć coś więcej. W trakcie meczu wykonał dość ekwilibrystyczny ruch, po którym poczuł ból mięśnia dwugłowego, dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę. Jutro podda się dokładniejszym badaniom i jeżeli coś będzie się działo to rozpoczniemy leczenie.
Fillip Borowski to zawodnik, który może grać na wahadle, dobrze czuje się z piłką przy nodze, a takich właśnie szukamy. W dodatku jest doświadczony na szczeblu centralnym. Oglądałem też sparingi, kiedy grał w pierwszym zespole Lecha. Jest w stanie walczyć o pierwszy skład. Z biegiem sezonu jego rola w drużynie może rosnąć, ponieważ jest dobrym graczem.