Opinie trenerów po meczu Chojniczanka Chojnice – Warta Poznań
W swoim ostatnim wyjazdowym meczu w tym sezonie Fortuna 1 Ligi piłkarze Warty Poznań pokonali 2:1 (1:1) Chojniczankę w Chojnicach....
W swoim ostatnim wyjazdowym meczu w tym sezonie Fortuna 1 Ligi piłkarze Warty Poznań pokonali 2:1 (1:1) Chojniczankę w Chojnicach. Oto, jak podsumowali to spotkanie trenerzy obu ekip:
Piotr Tworek, trener Warty Poznań: W tym meczu jako klub, zespół, cała społeczność Warty Poznań zrobiliśmy niesamowitą rzecz. Zapewniliśmy sobie miejsce na podium i tego nikt nam nie zabierze. Chylę czoła przed zawodnikami. Teraz mamy dwa finały, mam tu na myśli mecze barażowe o awans do ekstraklasy, i zrobimy wszystko, by się do nich jak najlepiej przygotować.
Zespół z Chojnic, mając już spokój, mógł nas zaskoczyć swobodą i polotem. My walczyliśmy o punkty na wagę trzeciej pozycji w tabeli. Zrealizowaliśmy ten cel, grając konsekwentnie do końca.
Dużo wniosły zmiany, które zrobiliśmy w drugiej połowie. Wygraliśmy spotkanie, w którym jako pierwsi straciliśmy bramkę i dzięki temu drużyna znów powinna poczuć siłę mentalną. Tym razem gol dla rywala nie podciął nam skrzydeł, odbiliśmy się i szybko odpowiedzieliśmy.
W spotkaniu ze Stomilem Olsztyn będą debiuty, wystąpi kilku zawodników, których dotąd kibice rzadziej oglądali na boisku. Czekamy teraz na pierwszego przeciwnika w barażach, a przez ten czas poprawimy wszelkie mankamenty, które pojawiały się w naszej grze.
Zbigniew Smółka, trener Chojniczanki Chojnice: Kolejna porażka, po której nie mam słów. Ten sezon pokazał, jak cienka granica jest między zespołami, które walczą o awans do Ekstraklasy, czego życzę Warcie Poznań, a takimi jak my, gdzie już jest wszystko skończone i nikt nie wie co będzie dalej, jak się odnajdziemy w II lidze.
Mecz należał do wyrównanych, miał różne fazy. Udało nam się poprawić defensywę, mieliśmy piłkę meczową, której nie wykorzystaliśmy. Zabrakło nam też szczęścia, bo Adrian Laskowski uderzył w słupek i z tego padł gol.
Na pewno jednak Chojniczanka się podniesie. Czasem krok w tyłu pozwala się odbudować i wykonać dwa kroki naprzód. W ostatnim meczu tego sezonu będziemy sprawdzać różne warianty. Chciałbym, żeby jak największa część tej kadry została, ale zobaczymy co będzie. Jeśli jednak ci, którzy mają ważne umowy, zostaną, to będziemy w stanie powrócić do I ligi.