Gol i asysta w meczu z Jagiellonią Białystok sprawiły, że Makana Baku ma już 6 pkt w klubowej klasyfikacji kanadyjskiej i awansował w niej na trzecie miejsce. Wiceliderem pozostaje Łukasz Trałka, który śrubuje rekord swojej kariery, jeśli chodzi o zdobyte i wypracowane bramki.

Piłkarze Warty Poznań wygrali w niedzielę 2:0 z Jagiellonią Białystok i wskoczyli na czwarte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Tak wysoko w najwyższej klasie rozgrywkowej byli ostatnio na początku sezonu 1993/94, czyli tuż po poprzednim awansie do Ekstraklasy. Wtedy jednak nie udało się utrzymać tej pozycji zbyt długo i „Zieloni” zakończyli rywalizację tuż nad strefą spadkową. Teraz perspektywy są inne, a dobry występ przeciwko Jagiellonii pozwala wierzyć w to, że drużyna trenera Piotra Tworka ma szansę powalczyć skutecznie o miejsce tuż za podium.

Bohaterem starcia z drużyną z Podlasia był Makana Baku. W niedzielę miał mały jubileusz – zagrał bowiem po raz 10. w barwach Warty Poznań. Niemiec wyraźnie odżył po nieudanym dla siebie początku sezonu w Holstein Kiel i wyrabia sobie markę w Ekstraklasie. Właśnie strzelił swojego czwartego gola i wypracował drugą bramkę w rozgrywkach. Ma więc w sumie 6 pkt w klasyfikacji kanadyjskiej, w której zrównał się z Janem Grzesikiem  i obaj zajmują wspólnie trzecie miejsce. Co ciekawe, Makana Baku strzela i asystuje na razie tylko w meczach, które odbywaj się w Grodzisku Wlkp. W tym sezonie będzie miał jeszcze dwie okazje do tego, by to zmienić – w sobotę w Szczecinie i 16 maja w Krakowie.

Na drugiej pozycji w punktacji kanadyjskiej jest Łukasz Trałka. Bramka na 1:0 z Jagiellonią to jego czwarte trafienie w sezonie (trzecie w PKO BP Ekstraklasy). Do wyrównania rekordu kariery jeszcze mu trochę brakuje – w sezonie 2017/18 aż 6 razy pokonał bramkarzy rywali w 34 ligowych meczach dla Lecha Poznań, a jeszcze jednego gola dołożył wtedy w europejskich pucharach.

Maciej Żurawski wciąż czeka na gola dla Warty Poznań. Jedyną w tym sezonie bramkę zdobył dla Pogoni Szczecin w jesiennym  spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Za to wiosną zaliczył już trzecią asystę przy trafieniu Warty Poznań.

Po porażce z Rakowem Częstochowa „Zieloni” znów zachowali czyste konto  – już 10 w obecnej kampanii Ekstraklasy. Dziewięć meczów bez straty bramki w lidze ma Adrian Lis i jest to czwarty wynik w PKO BP Ekstraklasie. Więcej takich spotkań mają jedynie Dante Stipica, Artur Boruc i Frantisek Plach, ale każdy z nich rozegrał w tym sezonie więcej meczów od bramkarza beniaminka.

BRAMKI:
10 – Kuzimski (3 w Pucharze Polski)
4 – Jan Grzesik, Łukasz Trałka (1 w PP) (+1), Makana Baku (+1)
3 – Mateusz Kupczak
2 – Michał Jakóbowski
1 – Gracjan Jaroch (1 PP), Adrian Laskowski (1 PP), Aleks Ławniczak, Bartosz Kieliba, Robert Janicki , Jakub Kiełb, Mariusz Rybicki, Jakub Kuzdra

ASYSTY:
7 – Łukasz Trałka (1 w Pucharze Polski)
5 – Mateusz Kuzimski
3 – Mateusz Czyżycki (1 w PP), Maciej Żurawski (+1)
2 – Jan Grzesik, Jakub Kuzdra, Michał Jakóbowski, Makana Baku (+1)
1 – Konrad Handzlik (1 PP), Kajetan Szmyt (1 PP), Adrian Laskowski, Robert Ivanov (1 w PP), Mario Rodriguez (1 w PP), Jakub Kiełb

PUNKTACJA KANADYJSKA
15  – Mateusz Kuzimski
11 – Łukasz Trałka
6 – Jan Grzesik, Makana Baku
4 – Michał Jakóbowski
3 – Jakub Kuzdra, Mateusz Kupczak, Mateusz Czyżycki, Maciej Żurawski
2 – Adrian Laskowski, Jakub Kiełb
1 – Gracjan Jaroch, Konrad Handzlik, Kajetan Szmyt, Aleks Ławniczak, Bartosz Kieliba, Robert Ivanov, Mario Rodriguez, Robert Janicki, Mariusz Rybicki.

CZYSTE KONTA
9  – Adrian Lis
1 – Daniel Bielica