Warta Poznań rozbiła Górnika Łęczna! Cztery gole na boisku beniaminka
Najwyższe zwycięstwo za kadencji trenera Piotra Tworka odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w 3. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy wygrali...
Najwyższe zwycięstwo za kadencji trenera Piotra Tworka odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w 3. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy wygrali w Łęcznej z Górnikiem aż 4:0. Pierwsze gole w barwach „Zielonych” strzelili Adam Zrelak i Milan Corryn, który do dwóch trafień dołożył jeszcze asystę.
Ten weekend nie mógł się chyba lepiej rozpocząć dla Warty Poznań i jej kibiców. W pierwszym pojedynku 3. kolejki ligowej „Warciarze” odnieśli przekonujące zwycięstwo i przynajmniej do zakończenia drugiego piątkowego meczu (starcia Lecha Poznań z Cracovią) będą na pierwszym miejscu w tabeli. Zespół trenera Piotra Tworka wygrał 4:0, a mógł zdecydowanie wyżej!
Już w 3. minucie przed szansą pokonania Macieja Gostomskiego stanął Michał Jakóbowski, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bliska spudłował po strzale głową. Goście odpowiedzieli 10 minut później także po uderzeniu piłki głową – Adrian Lis nogą odbił jednak piłkę po zagraniu Bartosza Śpiączki.
Po kolejnych pięciu minutach było już 1:0 dla gości po tym jak Milan Corryn wypuścił Adama Zrelaka sam na sam z bramkarzem. Słowak kopnął lewą nogą obok Macieja Gostomskiego i trafił do siatki przy dalszym słupku. Po chwili Adam Zrelak wpadł w ramiona kolegów i świętował swoją pierwszą bramkę dla Warty Poznań.
Słowacki napastnik był jednym z trzech graczy, którzy wskoczyli do pierwszego składu – zastąpił Mateusza Kuzimskiego. Konrad Matuszewski zajął miejsce Jakuba Kiełba, a Mateusz Czyżycki zagrał za Łukasza Trałkę, który był zawieszony za czerwoną kartkę sprzed tygodnia.
Te zmiany dokonane przez trenera Piotra Tworka okazały się świetnym posunięciem. W pierwszej połowie „Zieloni” kontrolowali wydarzenia na boisku i bronili skromnego prowadzenia, a w drugiej części kompletnie rozbili gospodarzy.
W 47. minucie Mateusz Czyżycki zdecydował się na drugą w tym meczu próbę z dystansu, ale Maciej Gostomski odbił piłkę po efektownej paradzie, tak jak skutecznie obronił strzał poznańskiego pomocnika przed przerwą.
Po kolejnych dwóch minutach Milan Corryn zabrał piłkę rywalom, pomknął skrzydłem i zagrał w pole karne, ale Adama Zrelak nie trafił w piłkę w świetnej sytuacji. Kiedy więc w kolejnej akcji Belg uprzedził przeciwnika i przejął piłkę, sam popędził na bramkę i w sytuacji sam na sam strzelił swojego pierwszego gola dla Klubu. Wychowanek Anderlechtu jeszcze raz wpisał się tego wieczoru na listę strzelców. W 61. minucie uderzył efektownie z woleja i znów zaskoczył bramkarza Górnika w zamieszaniu pod bramką po wrzutce z rzutu rożnego!
Minęła niewiele ponad godzina, a „Zieloni” prowadzili 3:0 i tylko na chwilę oddali pole drużynie z Łęcznej. W ciągu paru minut Adrian Lis odbił piłkę po strzale głową Bartosza Śpiączki, a następnie odbił ręką piłkę, która trafiła jeszcze w słupek po uderzeniu Serhija Krykuna.
Na ostatni kwadrans trener Piotr Tworek posłał na plac Mario Rodrigueza, a potem także Mateusza Kuzimskiego. Ten ostatni był o włos od podwyższenia prowadzenia, ale nie trafił w bramkę po dobrym podaniu Konrada Matuszewskiego. W doliczonym czasie gry pod bramką Górnika znów się zakotłowało i w tym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Jan Grzesik. Tylko dołożył głowę do piłki zagranej przez Aleksa Ławniczaka i mógł odbierać gratulacje za zdobycie drugiej bramki w tym sezonie. A po ostatnim gwizdku cała drużyna świętowała z kibicami okazałe zwycięstwo!
GÓRNIK ŁĘCZNA – WARTA POZNAŃ 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Adam Zrelak (17. minuta), 0:2 i 0:3 Milan Corryn (52. i 61.), 0:4 Jan Grzesik (90.)
Warta Poznań: Adrian Lis – Jan Grzesik Ż, Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Konrad Matuszewski – Mateusz Kupczak – Milan Corryn (73. Mario Rodriguez), Mateusz Czyżycki, Szymon Czyż (77. Mateusz Kuzimski), Michał Jakóbowski (86. Michał Jakóbowski) – Adam Zrelak (86. Mateusz Sopoćko).
Sędziował Paweł Malec z Łodzi
Widzów 2710