Obrońca Warty Poznań, Robert Ivanov zagrał w środę 90 minut w barwach reprezentacji Finlandii, która zremisowała bezbramkowo z Walią. To trzeci występ Fina w drużynie narodowej, od momentu gdy trafił do „Zielonych”.

Dziś mija rok od momentu, gdy Robert Ivanov przeniósł się do Warty Poznań z klubu FC Honka. To jako jej zawodnik zadebiutował w 2019 roku w kadrze Finlandii i do Polski przyleciał jako dwukrotny reprezentant swojego kraju. Przez niespełna rok podwoił liczbę występów w drużynie Suomi – w marcu zagrał przeciwko Szwajcarii, a w maju, w innym meczu towarzyskim, ze Szwecją.

W środę fiński obrońca Warty Poznań znów dostał szansę od selekcjonera Markku Kanervy. Tym razem w pojedynku dwóch uczestników niedawnego Euro 2020. Gospodarze w Helsinkach mierzyli się bowiem z Walią. Robert Ivanov wyszedł w podstawowym składzie i już w pierwszym kwadransie zablokował dwa strzały: Tylera Robertsa z Leeds United oraz Harry’ego Wilsona z Fulham. Przez ostatnie 10 minut obrona Finów musiała odpierać ataki m.in. największej gwiazdy Walijczyków, Gartetha Bale’a z Realu Madryt.

W końcówce spotkania skrzydłowy Finów Pyry Soiri posłał piłkę do siatki w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale był na spalonym. Mecz zakończył się remisem 0:0 i jest to wynik korzystniejszy dla Finlandii, gdyż rywale mieli więcej okazji bramkowych. Przede wszystkim w 25. minucie Harry Wilson nie wykorzystał rzutu karnego po tym, jak jego strzał obronił Carljohan Eriksson!

Teraz przed zespołem Suomi dwa mecze w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku. 4 września w Helsinkach reprezentacja Finlandii podejmie Kazachstan, a trzy dni później, 7 września wybierze się do Lyonu na mecz z Francją.