
Warta Poznań zagra z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza – Jayson Papeau wchodzi do gry
Z nowym pomocnikiem, Francuzem Jaysonem Papeau Warta Poznań powalczy w sobotę o godz. 12:30 o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo...
Z nowym pomocnikiem, Francuzem Jaysonem Papeau Warta Poznań powalczy w sobotę o godz. 12:30 o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo ligowe na stadionie w Grodzisku Wlkp. Rywalem „Zielonych” w 7. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Wejściówki można kupić na bilety.klubwarta.pl.
Oba zespoły spotkają się po raz pierwszy w Ekstraklasie, ale w ostatnich latach rywalizowały ze sobą wielokrotnie. Ostatni pojedynek lepiej kojarzy się drużynie trenera Piotra Tworka, która w lipcu 2020 roku pokonała zespół z Niecieczy 1:0 i awansowała do finału baraży w Fortuna 1 Lidze. „Zieloni” awansowali wówczas do krajowej elity, a w tym roku dołączyła do niej Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
– Nie sięgamy wspomnieniami do baraży. Nie wiem, co jest w głowie trenera Mariusza Lewandowskiego i jego zawodników, czy będą chcieli zrewanżować się za tamtą porażkę. Myślę, że oba zespoły będą chciały wygrać, nie wracając już do meczu barażowego. Jesteśmy na tym samym poziomie ligowym i będziemy chcieli zostać na nim jak najdłużej, a żeby tak się stało, to trzeba skupić się na wygrywaniu. Dlatego uważam, że ubiegłoroczny mecz zejdzie na drugi plan, a priorytetem będzie zdobycie kompletu punktów – mówi trener Piotr Tworek.
W przypadku „Zielonych” ta potrzeba jest o tyle pilna, że w tym sezonie nie cieszyli się oni jeszcze z wygranej na stadionie w Grodzisku Wlkp. Zremisowali tam dwa mecze – po 1:1 z Pogonią Szczecin i Jagiellonią Białystok oraz ulegli 0:2 Legii Warszawa. Beniaminek z Niecieczy ma na koncie serię trzech porażek, które nastąpiły po dwóch zremisowanych spotkaniach na starcie sezonu. Teraz oba zespoły będą chciały pokazać, że dobrze spożytkowały przerwę ligową na mecze reprezentacyjne.
– My lubimy te przerwy w rozgrywkach – podkreśla trener Warty Poznań. – To dla nas idealny czas, żeby popracować nad elementami, które nam nie funkcjonują, jak należy i które wymagają poprawy oraz doskonalenia. Mamy też możliwość ćwiczenia elementów wymagających powtarzalności – tłumaczy Piotr Tworek i dodaje: – Spożytkowaliśmy ten okres solidnie. W pierwszym tygodniu mieliśmy po dwa treningi dziennie. Jesteśmy zadowoleni z tego, co w tym czasie zrobiliśmy. Teraz przygotowujemy się już do meczu z Termalicą, wrócili do nas kadrowicze [Robert Ivanov, Szymon Czyż i Konrad Matuszewski – red.] i zobaczymy, czy praca da nam korzyść. Jestem przekonany, że tak, bo zrobiliśmy dużo dobrego i widzę po zespole, że reaguje podobnie. Oby teraz miało to przełożenie na punkty.
Dwa tygodnie treningów z drużyną ma już za sobą Jayson Papeau. 25-letni Francuz podpisał kontrakt z Klubem w ostatnich dniach okresu transferowego i czeka na debiut w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Trener Piotr Tworek nie ukrywa, że wiele obiecuje sobie po zawodniku sprowadzonym z Amiens. – Jayson jest wyróżniającym się zawodnikiem w naszym zespole. Widać u niego umiejętności, szczególnie w grze 1 na 1 i potencjał motoryczny. Uważam, że jest przygotowany do zawodów. W tym sezonie grał regularnie w barwach Amiens. Nie ma czasu na aklimatyzację, a przynajmniej ja mu tego czasu nie daję. Po prostu wchodzi i gra. Na 99 procent wystąpi w sobotnim spotkaniu. Liczymy na niego – podkreśla szkoleniowiec. – Jayson doskonale wie, że przychodzi do Warty jako osoba, która ma być dużym wzmocnieniem drużyny i będzie musiał sobie poradzić z tym bagażem. Jestem w stu procentach przekonany, że umiejętności, które pokazuje w treningu, zaprezentuje w meczu o punkty. Wierzę w to, że Jayson będzie dla nas dużym wzmocnieniem w formacji ofensywnej.
Trener Warty Poznań odkrywa więc część kart przed sobotnim spotkaniem, choć sam liczy się z niespodziankami ze strony Mariusza Lewandowskiego, szkoleniowca gości. – Drużyna z Niecieczy grała dotychczas piątką w defensywie, ale patrząc na skład ze sparingu ze Stalą Mielec [beniaminek przegrał przed tygodniem 0:1 -red.], było tam czterech obrońców. Nie wiemy więc na razie, czy Termalica zagra ustawieniem 1-5-4-1, 1-5-3-2, czy 1-4-4-2. Będziemy musieli reagować szybko na ewentualne zmiany – mówi Piotr Tworek. – Trzeba będzie też uważać na strzały z dystansu. Po jednym z takich pięknych uderzeń Nieciecza strzeliła gola z Cracovią. Zawodnicy muszą wiedzieć, że 25. czy 30. metr przed bramką to już miejsce, z którego rywal może strzelać.
W dotychczasowych meczach da się zauważyć pewne prawidłowości w grze Warty i Termaliki. Poznaniacy w tym sezonie nie przegrywają meczów, w których jako pierwsi zdobywają bramkę. A w całym 2021 roku wygrywają w Grodzisku Wlkp. tylko wtedy, jeśli zachowają czyste konto strat. Z kolei goście zdobywają punkty w bieżących rozgrywkach, gdy otwierają wynik spotkania. – Zespół z Niecieczy dobrze operuje piłką, buduje akcje od tyłu i jest groźny, mimo że nie wygrywa. Trener jest pewnie zadowolony z posiadania piłki i konstruowania akcji, ale nie jest zadowolony z punktów, które drużyna ma w tabeli. Tym bardziej będzie chciał się przełamać w meczu z Wartą – mówi trener „Zielonych”. – My musimy być spokojni i konsekwentni w tym, co robimy. Potrzebujemy też skuteczności od samego początku. Jeśli będzie okazja, to trzeba ją wykorzystać. No i trzeba lepiej bronić. Jeśli nie stracimy gola, to wygramy – zapowiada Piotr Tworek.
Zwycięstwo jest o tyle istotne, że „Zieloni” znaleźli się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Mają tyle samo punktów, co Zagłębie Lubin, które jest trzecie od końca i ma jeden mecz więcej do rozegrania. – Czy sytuacja w tabeli nas niepokoi? My się będziemy niepokoili do samego końca. To będzie cholernie trudny sezon dla nas i do ostatniego tygodnia nie będzie dla nas spokoju. Nawet jeśli teraz mielibyśmy 1 czy 2 punkty więcej, to nie zmieniłoby naszego nastawienia. Jeden czy dwa mecze mogą wszystko pozmieniać, bo jesteśmy dopiero na początku drogi. Wiemy doskonale, że po prostu musimy punktować – podkreśla trener Warty Poznań.
W sobotę do dyspozycji trenera Piotra Tworka będzie Adam Zrelak, który przedwcześnie zakończył występ przeciwko Jagiellonii Białystok. Wciąż niezdolny do gry jest jednak Michał Jakóbowski, ale w jego przypadku pojawiły się optymistyczne prognozy. Pierwsze mówiły o 6-tygodniowej przerwie w treningach. – Michał być może będzie do naszej dyspozycji szybciej niż zakładaliśmy. Ciężko pracuje, a ja już nie mogę się doczekać, kiedy będę miał go do grania, bo ja potrzebuję takich wojowników, którzy mają jeden cel: wygrywanie. My jesteśmy Wartą Poznań i nie zapominamy o tym, jakie mamy możliwości. Wiemy, że musimy zostawić na boisku serce i zdrowie, żeby punktować.
Mecz Warta Poznań – Bruk-Bet Termalica Nieciecza już w sobotę, 11 września o godz. 12:30. Sędzią będzie Sebastian Krasny z Krakowa. Transmisja w Canal+ Sport oraz w MC Radiu na 102,7 FM. Kup wejściówkę na bilety.klubwarta.pl i wspieraj „Zielonych”!
Zdaniem bukmacherów Warta Poznań jest faworytem tego spotkania. Kurs na zwycięstwo gospodarzy na totalbet.pl wynosi 2.45.
“TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”.