Passa zwycięstw przerwana. Remis w IV lidze kobiet
Poznanianki dwukrotnie wychodziły na powadzenie po golach Basi Wierzbińskiej, jednak rywalki zdołały odpowiedzieć na stratę gola. Ostatecznie mecz z Gromem...
Poznanianki dwukrotnie wychodziły na powadzenie po golach Basi Wierzbińskiej, jednak rywalki zdołały odpowiedzieć na stratę gola. Ostatecznie mecz z Gromem Wolsztyn zakończył się wynikiem 2:2 i piłkarki Warty Poznań po raz pierwszy w tym sezonie nie mogły cieszyć się z kompletu punktów.
“Zielone” rozpoczęły mecz w swoim stylu i szybko otworzyły wynik spotkania, bo już w 6. minucie do siatki rywalek trafiła Barbara Wierzbińska. Kapitan żeńskiej drużyny Warty Poznań otrzymała piłkę ze środka pola od Natalii Pawlak i uderzeniem przy słupku pokonała bramkarkę Gromu.
Niestety, prowadzenie poznanianek nie potrwało długo i pięć minut później było już 1:1. Zawodniczki zespołu gospodarzy skutecznie wykorzystały rzut rożny, który bezpośrednio zamieniły na gola. Rezultat meczu wrócił do stanu początkowego, przez co rywalizacja nabrała większej mocy.
I tak, jak do tej pory „Zielone” wykazywały się dużą skutecznością, tak w Wolsztynie nie mogły przełożyć tej przewagi na gole. Okazji strzeleckich nie brakowało, lecz większość strzałów było niecelnych lub blokowanych przez obronę rywalek. Dobrze spisywała się również bramkarka Gromu, która niejednokrotnie ratowała swój zespół przed stratą gola. Do przerwy wynik zatem nie uległ zmianie.
W drugiej połowie meczu poznanianki w końcu się przełamały i w 56. minucie ponownie objęły prowadzenie. Piłka trafiła w boczny sektor boiska do Matyldy Kościelak, a ta wycofała piłkę do Basi Wierzbińskiej, która po raz drugi wpisała się na listę strzelczyń.
Poznaniankom coraz trudniej było konstruować kolejne sytuacje, bo gra zrobiła się ostra i była często przerywana przez sędziego. Brakowało płynności, która pozwoliłaby „Zielonym” na wyprowadzanie kolejnych ciosów. Zawodniczki Warty Poznań próbowały wykorzystać stałe fragmenty gry do podwyższenia wyniku, czego najbliżej była Wiktoria Fritza. Piłkarka „Zielonych” dwa razy groźnie uderzyła w światło bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak po raz kolejny dobrze interweniowała bramkarka wolsztyńskiej drużyny.
Wydawało się, że poznanianki zakończą mecz ze skromną wygraną, lecz piłkarki Gromu ponownie znalazły drogę do siatki „Zielonych”. Po długim podaniu napastniczka rywalek znalazła się sam na sam z bramkarką Zuzanną Darol i strzeliła gola wyrównującego.
Piłkarki Warty Poznań nie poddawały się do samego końca i w doliczonym czasie gry próbowały jeszcze wyrywać trzy punkty po strzale Julity Fengler, jednak piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:2 i „Zielone” po raz pierwszy w tym sezonie nie mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
GROM WOLSZTYN – WARTA POZNAŃ 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Wierzbińska (6. minuta), 1:1 (11.), 1:2 Wierzbińska (56.), 2:2 (86.)
Warta Poznań: Zuzanna Darol – Oliwia Owczarczak (46. Malwina Czajkowska), Aleksandra Betka (46. Weronika Polak), Emilia Polaczyk, Kinga Rejewska, Natalia Pawlak, Julia Cieślak (75. Wiktoria Fritza), Barbara Wierzbińska, Jagoda Depczyńska (75. Julita Fengler), Zuzanna Greser, Julia Hennig (46. Matylda Kościelak)
Fot. Michał Kościelak