Nie udało się piłkarzom Warty Poznań zdobyć nawet punktu w meczu 13. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Lechia Gdańsk zdobyła bramki w 95. oraz 96. minucie meczu i wywiozła z Grodziska Wlkp. zwycięstwo 2:0.

Trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek: Duże gratulacje dla zespołu i mojego sztabu za wygrany mecz, to bardzo ważne trzy punkty. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy dużo szans i atakowaliśmy, przeciwnik też pokazał swoje możliwości. Z kolei w drugiej części gry była taka faza, że zaczynałem czuć, że jesteśmy zmęczeni tym intensywnym tygodniem, w którym rozegraliśmy trzy mecze. Każdy, kto grał w piłkę nożną wie, jak trudna jest sytuacja gdy dobrze grasz, ale nie strzelasz gola. Zwłaszcza po tak wymagającym dla nas tygodniu pod kątem fizycznym i emocjonalnym, dlatego jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Przeprowadziliśmy dobre zmiany, które nas ożywiły i dały wiarę do ostatniej minuty, że uda się wykreować jeszcze jedną sytuację. Tak się stało. To cecha dobrych zespołów, żeby wygrać te mecze, które się nie układają. Jeżeli robisz coś takiego, to czujesz, że powstaje energia, która w trudnych momentach może być kluczowa. Ten dzisiejszy mecz dał nam dużo wiary.

Trener Warty Poznań, Piotr Tworek: Cały nasz trud został zniweczony w ostatnich dwóch minutach. Bardzo chcieliśmy odbić się od niepowodzeń i wygrać spotkanie, dlatego przeprowadziliśmy ofensywne zmiany. Dwie minuty zabiły mecz. Ciężko na gorąco ocenić te sytuacje. Był faul Jakuba Kiełba, który przytrzymywał Flavio Paixao. Później, przy drugim golu zabrakło komunikacji. Muszę porozmawiać z zespołem, szukam w głowie odpowiedzi na pytanie, dlaczego ten mecz tak się zakończył, ale dzisiaj jej nie znajdę. Czy czuję się bezpieczny? Dzisiaj o tym nie myślę, nadal żyjemy meczem i zobaczymy, co czas pokaże.