Pierwszej porażki w bieżącej edycji Ligi Narodów doznała reprezentacja Finlandii, która w sobotnim pojedynku trzeciej kolejki grupy 3 dywizji B ulegli w Bukareszcie Rumunii 0:1. Cały mecz w drużynie gości rozegrał Robert Ivanov z Warty Poznań.
Na rozpoczęcie czerwcowych zmagań w Lidze Narodów Finlandia zremisowała 1:1 z Bośnią i Hercegowiną, a następnie pokonała 2:0 Czarnogórę. W obu tych spotkaniach od pierwszej do ostatniej minuty na boisku przebywał Robert Ivanov i był jednym z najlepszych zawodników w kadrze Markku Kanervy. Nie inaczej było w sobotni wieczór w stolicy Rumunii. Serwis sofascore ocenił występ piłkarza „Zielonych” na 7.1, a lepsze noty przyznano tylko kapitanowi zespołu, Rasmusowi Schullerowi (7.6) oraz bramkarzowi, Jesse Joronenowi (7.5).
O przegranej Suomi i pierwszym zwycięstwie Rumunów po dwóch porażkach zdecydowała akcja z 16. minuty, kiedy to po podaniu George Puscasa piłkę głową do siatki skierował Nicusor Bancu. W doliczonym czasie gry przed przerwą Robert Ivanov zapobiegł drugiemu golowi dla Rumunów, gdy zablokował Mariusa Marina. W drugiej części natomiast powstrzymał innego pomocnika przeciwników, Dariusa Olaru.
Dla obrońcy Warty Poznań był to dwunasty występ w zespole narodowym i zarazem dziesiąty od momentu, gdy został piłkarzem klubu ze stolicy Wielkopolski.
Ostatni w tym miesiącu mecz w Lidze Narodów Finlandia zagra we wtorek. Zmierzy się wówczas w Zenicy z Bośnią i Hercegowiną.
Fot. Riku Laukkanen / SPL
