Warta Poznań znów zagra na wyjeździe – rywalem pragmatyczny Górnik Zabrze
Rozpędzony w ostatnich tygodniach zespół Górnika Zabrze będzie przeciwnikiem piłkarzy Warty Poznań w piątkowym pojedynku 31. kolejki PKO Bank Polski...
Rozpędzony w ostatnich tygodniach zespół Górnika Zabrze będzie przeciwnikiem piłkarzy Warty Poznań w piątkowym pojedynku 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Początek meczu na stadionie w Zabrzu o godz. 20:30. Transmisja w Canal+ Sport i MC Radiu.
To będzie starcie drużyn, które mają obecnie dobry czas – i Górnik, i Warta wygrały trzy ze swoich pięciu ostatnich spotkań. To dlatego na cztery kolejki przed końcem sezonu są już bezpieczne w tabeli. „Zieloni” zapewnili sobie pozostanie w lidze, a zabrzanie – przy korzystnym układzie – mogą to zrobić już w ten weekend.
Drużyna ze Śląska zawdzięcza ten komfort głównie metamorfozie z ostatnich tygodni. Jeszcze w połowie maja, przed przyjściem trenera Jana Urbana, Górnik miał tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Teraz, po wygraniu trzech meczów z rzędu, jest siedem punktów nad „kreską”. Zabrzanie pokonali kolejno: poi 2:0 Zagłębie Lubin i Śląsk Wrocław, a w weekend wygrali 1:0 z Lechem przy Bułgarskiej. Ponadto, były bramkarz Warty Poznań, Daniel Bielica pozostaje niepokonany od 343 minut, co jest najlepszą obecnie serią w lidze.
– Przede wszystkim Górnik po przyjściu trenera Urbana przeszedł na system z czterema obrońcami. Boris Sekulić i Erik Janża lepiej czują się jako boczni obrońcy, a Emil Bergstroem i Richard Jensen znaleźli wspólny język. Dobrą robotę wykonuje, sprowadzony z Wisły Płock Damian Rasak – analizuje trener Warty Poznań, Dawid Szulczek. – W Górniku nastała stabilizacja, do tego zespół stał się bardziej pragmatyczny. Nasi rywale nie stosują wesołego futbolu, w którym można zdobyć dwie bramki, ale jednocześnie trzy stracić. Górnik raczej pilnuje dostępu do swojej bramki, rywale nie strzelili mu gola w trzech ostatnich kolejkach.
Jeszcze do niedawna najgroźniejszym piłkarzem w ekipie z Zabrza był Lukas Podolski. Teraz Górnik w ofensywie to już nie tylko były mistrz świata. – Duża jakość mają też Japończycy, Daisuke Yokota i Kanji Okunuki, który akurat nie zagra z nami przez żółte kartki. Obaj, wspólnie z Lukasem Podolskim potrafią zrobić wiele z piłką i wykreować okazje bramkowe – uważa trener „Zielonych”. – Lukas to nadal ważna osoba w zespole Górnika. Gdy jest na boisku, to stwarza zagrożenie. Ma potężne uderzenie z dystansu, więc nie chcemy dopuścić do sytuacji, by mógł to wykorzystać. Ale nawet bez Lukasa Podolskiego Górnik wygrał przy Bułgarskiej, co świadczy o tym, że to jest naprawdę dobra drużyna – podkreśla szkoleniowiec i dodaje: – Czeka nas więc w Zabrzu trudny mecz, także ze względu na zmiany w linii obrony. Musimy być mocno skoncentrowani na tym, żeby dobrze się komunikować, gdy będziemy bez piłki. Trzeba działać sprawnie i być skupionym na pracy, która jest do wykonania.
Mecz w Zabrzu zastał Wartę Poznań w dość trudnej sytuacji kadrowej. W spotkaniu z Legią Warszawa urazu kolana doznał Robert Ivanov, a w Białymstoku, po makabrycznym zderzeniu głowami z Wiktorem Pleśnierowiczem, „Zieloni” stracili Dimitrisa Stavropoulosa. – Obaj nie zagrają z Górnikiem. O tym, jak długo potrwa przerwa „Dimy” będziemy wiedzieli więcej w przyszłym tygodniu. Na razie, przez jeszcze kilka dni, nie jest w stanie trenować. Potem okaże się, czy specjalna maska na twarzy zapewni mu wystarczający komfort i będzie mógł wrócić do zajęć z drużyną. Także w drugiej połowie tygodnia spodziewamy się powrotu do treningów Roberta Ivanova. Kalendarz mamy tak skonstruowany, że następny mecz gramy w poniedziałek i być może wówczas obaj obrońcy będą do dyspozycji – mówi Dawid Szulczek.
W Zabrzu trener Warty Poznań poprowadzi drużynę po raz 51. w Ekstraklasie. Pierwsze pół setki w roli pierwszego szkoleniowca w najwyższej lidze uzbierał półtora roku. Jest jednocześnie drugim trenerem (po Marku Papszunie) z najdłuższym, trwającym obecnie stażem na tym poziomie rozgrywkowym. – Przede wszystkim jestem zadowolony, że wytrwałem 50 spotkań w jednym klubie i ten 50. mecz mogłem świętować w tym samym zespole, który prowadziłem w debiucie w Ekstraklasie. Nie jest to takie oczywiste, biorąc pod uwagę to, co dzieje się w tej lidze. Jestem też zadowolony ze zdobyczy punktowej, bo wywalczyliśmy w tym czasie ponad 70 pkt – mówi Dawid Szulczek.
Dokładnie jest to 75 pkt zdobytych w 50 meczach, co daje bardzo dobrą średnią 1,5 pkt na mecz. W tym sezonie „Zieloni” zgromadzili ich 44, co jest najlepszym wynikiem po powrocie do Ekstraklasy w 2020 roku. A do rozegrania są jeszcze cztery mecze. – Wydaje mi się , że widać rozwój drużyny. Coraz lepiej punktujemy, tracimy mniej bramek, a coraz lepiej wyglądamy pod względem strzelonych goli. Jest też postęp, jeśli chodzi o grę w ataku. W ostatnich meczach potrafimy wymienić więcej podań na połowie przeciwnika, a graliśmy z bardzo dobrymi zespołami: Lechem, Legią czy Jagiellonią, która pokazuje swoją jakość. Z takimi rywalami, nawet w przegranych meczach pokazujemy, że potrafimy grać w piłkę. Całościowo, jestem zadowolony z tego, jaki robimy postęp – uważa trener poznańskiej drużyny.
O co będzie walczyła Warta w ostatnim miesiącu rozgrywek? – Nasze piąte miejsce w tabeli jest zdecydowanie bardzo dobrym wynikiem. Będziemy robili wszystko, żeby je obronić i odeprzeć ataki Piasta Gliwice oraz Cracovii. Wiadomo, że bardzo trudno będzie nam gonić drużyny, które są przed nami, ze względu na to, kto to jest, jaka jest strata punktowa i fakt, że mamy z nimi gorszy bilans bezpośrednich meczów. Meczów jest mało, a punktów do nadrobienia dużo – wylicza Dawid Szulczek.
Mecz Górnik Zabrze – Warta Poznań rozpocznie się w piątek, o godz. 20:30. Sędzią na stadionie przy ul. Roosevelta będzie Krzysztof Jakubik, blisko 40-letni arbiter z Siedlec. W tej rundzie po raz pierwszy poprowadzi on spotkanie z udziałem „Zielonych”. Jesienią rozstrzygał kolejno w meczach z Lechią Gdańsk (0:0), Widzewem Łódź (0:1) i Piastem Gliwice (2:0). Transmisja z Zabrza w Canal+ Sport, Canal+ 4k oraz na antenie MC Radia, na 102,7 FM, gdzie mecz będzie relacjonował red. Grzegorz Hałasik.
Faworytem spotkania są u bukmacherów zawodnicy trenera Jana Urbana. Kurs na zwycięstwo Warty na totalbet.pl wynosi 3.50.
„TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”.