
Tomas Prikryl: Trzeba przyznać, że nie graliśmy dobrze
– Z naszej strony nie było tych 100 procent, które powinny być – mówi Tomas Prikryl, pomocnik Warty Poznań po...
– Z naszej strony nie było tych 100 procent, które powinny być – mówi Tomas Prikryl, pomocnik Warty Poznań po przegranym 0:2 meczu z Puszczą Niepołomice w 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Czeski skrzydłowy dołączył do ekipy „Zielonych” 22 września. To był jego piąty występ w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy, ale pierwszy w wyjściowej jedenastce poznaniaków. Wcześniej dwa razy rozpoczynał mecz w pierwszym składzie w spotkaniach Fortuna Pucharu Polski.
Oto, co Tomas Prikryl powiedział po piątkowym meczu na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp.:
– Ciężko podsumować ten mecz. Trzeba przyznać, że nie graliśmy dobrze. Puszcza gra prosto, walczy o wszystkie piłki i nie tworzy jakichś kombinacyjnych akcji. Niestety, dzisiaj z naszej strony nie dołożyliśmy tego, co mieliśmy dołożyć i stąd taki wynik.
Przygotowywaliśmy się do stałych fragmentów gry bo wiedzieliśmy, że Puszcza jest mocna w tym elemencie. Dużo trenowaliśmy, ale niestety nie przełożyliśmy tego na mecz. Po prostu z naszej strony nie było tych 100 procent, które powinny być. Przy stałych fragmentach gry Puszcza nas przepchnęła i okazała się skuteczniejsza. To były praktycznie dwie takie same sytuacje: raz piłka strącona głową, a potem już bezpośredni strzał na bramkę.
Jestem już z drużyną od kilku tygodni. Przez pewien czas trenowałem jeszcze indywidualnie, a nie z zespołem, Fizycznie czuję się już lepiej, ale nie chcę oceniać, ile brakuje mi jeszcze do optymalnej formy. Myślę, że w tym momencie jestem już gotowy do tego, żeby grać od początku, choć pewnie jeszcze nie przez 90 minut. Ale czuję się coraz lepiej i jestem do dyspozycji trenera Szulczka.