Opinie trenerów po meczu Legia Warszawa – Warta Poznań
Warta Poznań zremisowała 2:2 z Legią Warszawa w pojedynku 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Dowiedz się, co po sobotnim...
Warta Poznań zremisowała 2:2 z Legią Warszawa w pojedynku 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Dowiedz się, co po sobotnim starciu w stolicy powiedzieli trenerzy obu drużyn:
Dawid Szulczek (trener Warty Poznań): – Do tej pory, gdy urywaliśmy punkty Legii czy Rakowowi, to było to związane z brakiem kilku podstawowych zawodników rywali. Dzisiaj Legia wyszła na nas bardzo mocnym składem. Przyszło nam się mierzyć z przeciwnikiem, który miał dwa tygodnie przerwy, a wiadomo, że jesienią gra on z reguły co trzy dni.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że po zmianach ten mecz będzie bardzo trudny z uwagi na jego intensywność. My mamy drużynę, która jest gotowa do podjęcia rywalizacji z każdym w lidze. Wystarczy spojrzeć na ławkę, mamy wielu dobrych zawodników. Ci, którzy nie weszli na boisko, czyli Filip Borowski i Niilo Maenpaa, to reprezentanci swoich krajów, w przypadku Filipa to kadra U-20. Transfery dużo nam dały. Cała trójka ściągnięta latem (Prikryl, Eppel i Tiru) mocno przyczyniła się do dzisiejszego wyniku. Ten punkt bardzo nas buduje. Podobnie jak fakt, że byliśmy w stanie postawić się Legii przy takiej oprawie, takich trybunach.
Prowadziliśmy 2:0, ale Legia jest bardzo mocna. Z jednej strony punkt wziąłbym przed meczem w ciemno. Z drugiej strony – pojawia się taka myśl, że szkoda, bo mieliśmy dwie bramki przewagi, ale koniec końców był to nasz dobry mecz.
Tak, zawołałem Adriana Lisa, by biegł w pole karne w końcówce. Na treningach często zdobywa bramki w taki sposób. Wydaje mi się, że mógł spróbować, choć byłoby to trochę szalone przy remisowym wyniku.
Zdecydowaliśmy się postawić na Adriana Lisa, bo jak gra, to dobrze punktujemy z Legią Warszawa.
Postanowiliśmy przetestować manewr z odwróconymi wahadłowymi w sparingu z Lechem. Wygraliśmy go i wyglądało to dobrze. Stwierdziliśmy, że przy odwróconym wahadle będziemy w stanie szybciej podawać piłki, co przy grze Patryka Kuna ma spore znaczenie.
Kosta Runjaić (trener Legii Warszawa): – Duże wydarzenie, świetna atmosfera, ale niestety nie skończyliśmy meczu z dobrym wynikiem. Nie skorzystaliśmy z okazji, by odrobić stratę do ścisłej czołówki. Wszyscy jesteśmy rozczarowani, źli na siebie. To nie był wystarczająco dobry występ z naszej strony. Zaczęliśmy nieźle, Ernest Muci miał dobrą okazję na starcie spotkania. W 7. minucie zbyt łatwo straciliśmy bramkę. Po golu z karnego na 2:0 było nam ciężko, ale wróciliśmy do meczu jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie doprowadziliśmy do remisu, ale nie byliśmy w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ten wynik nas nie zadowala. Nie możemy jednak zbyt długo tego rozpamiętywać, bo już w czwartek czeka nas wyjazdowe starcie w Lidze Konferencji Europy, a potem ligowy mecz z Zagłębiem Lubin.
Jestem bardzo szczęśliwy, że Bartosz Kapustka wrócił na boisko. Ma osobowość potrzebną naszemu klubowi. Bartek długo zmagał się z kontuzją kolana, ostatnio dostał szansę w rezerwach Legii. Dziś również nam pomógł.
Postanowiłem odstawić Blaza Kramera od składu na jeden mecz ze względu na jego zachowanie. Nie chciał zagrać w rezerwach, a żaden piłkarz nie jest ważniejszy od klubu. Chcieliśmy mu pomóc po kontuzji. Pewnych reguł trzeba przestrzegać. Odbył karę i tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.