Fortuna Puchar Polski: Warta Poznań chce wziąć szybki rewanż Jagiellonii Białystok
– Jesteśmy zmotywowani i chcemy zrewanżować się Jagiellonii Białystok za piątkowy mecz ligowy – mówi Arkadiusz Szczerbowski, asystent trenera Warty...
– Jesteśmy zmotywowani i chcemy zrewanżować się Jagiellonii Białystok za piątkowy mecz ligowy – mówi Arkadiusz Szczerbowski, asystent trenera Warty Poznań przed wtorkowym starciem w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Początek meczu w Białymstoku o godz. 21, transmisja w Polsacie Sport i MC Radiu.
Komuś kto tylko pobieżnie zna dzieje Warty Poznań, trudno z pewnością uwierzyć w to, że w całej swojej ponad 111-letniej historii „Zieloni” nigdy nie odegrała znaczącej roli w walce o Puchar Polski. Wprawdzie raz poznaniacy znaleźli się w finałowej czwórce, ale tamta edycja z lat 1925/26 była mało udanym eksperymentem i nie miała zbyt wiele wspólnego z rywalizacją pucharową, jak znają współcześni kibice.
Eliminacje regionalne odbywały się w grupach, Wisła Kraków – późniejszy zwycięzca – dostała… wolny los w półfinale. Mało tego, Warta na tym etapie musiała grać ze Spartą Lwów w dniu, w którym w Poznaniu odbywał się mecz z Finlandią, a w barwach „Biało-czerwonych” wystąpiło trzech piłkarzy poznańskiego zespołu. Nic więc dziwnego, że lekceważone przez niektóre kluby rozgrywki zostały zarzucone po zaledwie jednym sezonie i wróciły dopiero w latach 50. A to oznacza, że Warta Poznań straciła realne szanse na sięgnięcie po trofeum w okresie, w którym była jednym z najlepszych klubów piłkarskich w Polsce.
W obecnej formule pucharowej „Zieloni” tylko raz zakwalifikowali się do ćwierćfinału. Było to w edycji 1969/70. Drugoligowy wówczas zespół ze stolicy Wielkopolski wyeliminował Polonię Warszawa (3:1 w stolicy) oraz Zawiszę Bydgoszcz i Stara Starachowice (po 1:0 u siebie). W walce o półfinał nie sprostała jednak czołowej drużynie w kraju, jakim było Zagłębie Sosnowiec. W dwumeczu padła tylko jedna bramka – dla zespołu z najwyższej ligi.
Dziś zespół trenera Dawida Szulczka ma za sobą mecze z zespołami niżej notowanymi – KSZO Ostrowiec Św. i Stal Brzeg – a przed sobą starcie z jedną z rewelacji sezonu, czyli wiceliderem PKO Bank Polski Ekstraklasy, Jagiellonią Białystok. Na dodatek na jej terenie. A na swoim stadionie drużyna z Podlasia jako jedyna w całej lidze nie poniosła jeszcze porażki – wygrała 7 razy i 1 mecz zremisowała (z Piastem Gliwice). Jedyną drużyną, która w tym roku wywiozła stamtąd komplet punktów, był Raków Częstochowa – w lutym przyszły mistrz Polski wygrał w Białymstoku 2:1.
„Zieloni” stają więc naprzeciw rywala, który jest w dobrej formie, a na dodatek pewnie czuje się w roli gospodarza. Piątkowy mecz w Grodzisku Wlkp. – mimo że przegrany 1:2 – pokazał, że Warta Poznań wcale nie stoi na straconej pozycji w walce o ćwierćfinał Fortuna Pucharu Polski. – Ostatnie mecze z Legią Warszawa i Jagiellonią Białystok pokazały, że jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi drużynami w naszej lidze. Piątkowy mecz był tego potwierdzeniem. Nasz rywal, który jest mocny w ataku pozycyjnym, miał w tym elemencie utrudnione zadanie – uważa Arkadiusz Szczerbowski, asystent trenera Dawida Szulczka. – Chcemy utrzymać naszą dobrą dyspozycje, a do tego musimy poprawić działania pod bramką przeciwnika i wystrzegać się błędów w defensywie. Jeśli przez cały mecz będziemy utrzymywać wysoki poziom koncentracji w każdej fazie gry, to uważam że mamy szanse na awans – dodaje asystent trenera Warty Poznań i podkreśla: – Jesteśmy świadomi tego, że „Jaga” na swoim terenie jest niepokonana, ale każda seria się kiedyś kończy, a w obecnej formie stać nas na to, by wywalczyć awans. Nasi piłkarze są zmotywowani i chcą się zrewanżować Jagiellonii.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego będą we wtorek Dawid Szymonowicz i Jakub Bartkowski. Obaj ważni zawodnicy byli w piątek zawieszeni za nadmiar żółtych kartek. Trener Arkadiusz Szczerbowski zapewnia, że bez względu na miejsce w tabeli Ekstraklasy, najbliższym celem zespołu jest awans w pucharze: – Celem każdego sportowca jest wygrywanie. Niezależnie od tego, w jakich rozgrywkach bierzemy udział, wychodząc na boisko myślimy o wygranej. Tak też będzie w Pucharze Polski. Nie kalkulujemy, że jest to mecz w środku tygodnia, trzy dni przed meczem ligowym. Będziemy walczyli o awans do kolejnej rundy, więc zapowiada się ciekawe spotkanie.
Mecz Jagiellonia Białystok – Warta Poznań w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski rozpocznie się we wtorek o godz. 21 na stadionie przy ul. Słonecznej w Białymstoku. Sędzią będzie Paweł Raczkowski, 40-letni arbiter z Warszawy. W tym sezonie prowadził on już dwa wyjazdowe mecze „Zielonych”: z ŁKS Łódź (2:0) i Koroną Kielce (1:1).