Warta Poznań kontra odmieniony ŁKS Łódź
O drugie zwycięstwo z rzędu i drugą w tym sezonie wygraną z ŁKS Łódź powalczą w poniedziałek piłkarze Warty Poznań....
O drugie zwycięstwo z rzędu i drugą w tym sezonie wygraną z ŁKS Łódź powalczą w poniedziałek piłkarze Warty Poznań. Początek pojedynku 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy o godz. 19 na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. Kup bilet na bilety.wartapoznan.pl, skorzystaj z promocji i wspieraj „Zielonych”!
To będzie starcie drużyn, z których jedna (ŁKS) nie zdobyła jeszcze w tym sezonie punktu w meczach wyjazdowych, a druga (Warta) ma najskromniejszy dorobek wywalczony w roli gospodarza. Wprawdzie w dwóch ostatnich występach na Stadionie Respect Energy. „Zieloni” zdobyli 4 pkt, m.in. pokonując mistrzów Polski z Rakowa Częstochowa, to jednak w całym sezonie wywalczyli tylko 10 pkt w Grodzisku Wlkp. i Poznaniu. Warta rozegrała u siebie jedno spotkanie mniej od Ruchu Chorzów i ŁKS właśnie. Jeśli w poniedziałek pokona beniaminka, przeskoczy w domowej tabeli „Niebieskich” i najbliższego rywala. Obaj mają na razie od poznaniaków po jednym meczu więcej na swoim stadionie.
Niezła pozycja w tabeli dla drużyny trenera Dawida Szulczka po 23 kolejkach to zasługa przede wszystkim dorobku przywiezionego z wyjazdów. Piątkowe zwycięstwo z Cracovią było już czwartym w delegacji, a łącznie Warta na obcych boiskach zdobyła 17 pkt, co jest obecnie trzecim najlepszym wynikiem w Ekstraklasie. Przed 24. serią spotkań lepszy w tym zestawieniu był tylko lider, Śląsk Wrocław, oraz Pogoń Szczecin.
„Zieloni” są też w czołówce drużyn najlepiej punktujących w 2024 roku (4. miejsce za Pogonią, Stalą Mielec i Górnikiem Zabrze), a także jako jedna z trzech ekip (obok Pogoni i Legii Warszawa) pozostają bez porażki w drugiej części sezonu.
Taki stan rzeczy to zasługa przede wszystkim szczelnej defensywy. Dobra gra obronna zespołu i postawa bramkarza, Jędrzeja Grobelnego sprawiły, że rywale nie strzelili gola w meczach z Wartą Poznań już od 315 minut, a w jedyną w tym roku bramkę straciła ona po rzucie karnym w meczu z Rakowem Częstochowa. Trener Dawid Szulczek przyznaje jednak: – No mieliśmy też trochę szczęścia, jeśli chodzi o nasze pole karne, bo przeciwnicy mieli kilka sytuacji, ale ich nie wykorzystali. Natomiast nie ma co ukrywać, że my w obronie generalnie funkcjonujemy dobrze i jesteśmy w niej dobrze zorganizowani.
Druga strona medalu jest taka, że zaangażowanie dużych sił w działania obronne, wpływa na to, jak poznaniacy prezentowali się w ofensywie. Na plus były tu z pewnością: pierwsza połowa starcia z Rakowem i druga na stadionie Cracovii. Poza tym jednak stwarzanie sytuacji bramkowych przychodziło drużynie z trudem.
Trener Szulczek podkreśla, że on i jego piłkarze w każdym meczu chcą grać do przodu. – Naszym celem, gdy mamy piłkę, jest dostanie się z nią do trzeciej tercji, stworzenie sytuacji i zdobycie bramki. Wiemy, że niekiedy jest to dla nas dużym wyzwaniem, natomiast mam nadzieję, że z każdym meczem będzie z tym lepiej. Pewnie jednak coś tym jest, że tracimy mało bramek, bo mamy więcej ludzi, którzy są za linią piłki i którzy w działaniach boiskowych najpierw myślą o obronie, ale finalnie takie podejście przynosi nam punkty – analizuje szkoleniowiec i dodaje: – Wierzę w to, że wrócimy do takiego sposobu gry, jak w zeszłym sezonie, gdy byliśmy w górnej połowie tabeli, jeśli chodzi o bramki zdobyte po atakach pozycyjnych.
Już drugi raz w rundzie rewanżowej Warta Poznań ma do rozegrania dwa mecze w tygodniu, co jest poprzedzone 9-dniową przerwą w występach. I tak jak po poniedziałkowym starciu z Radomiakiem przyszedł wyjazdowy pojedynek z Cracovią, tak teraz cztery dni po meczu z ŁKS Łódź, „Warciarzy” będą czekały derby Poznania z Lechem.
– Na pewno nie ma znaczenia to, w jaki dzień tygodnia gramy, a to, jak wygląda mikrocykl treningowy przed danym meczem. Gdybyśmy grali np. w same poniedziałki, to mielibyśmy przez cały czas klasyczny mikrocykl. Inaczej jest, gdy jeden okres jest bardzo długi, a drugi maksymalnie krótki. Wiemy to jednak z odpowiednim wyprzedzeniem i tak planujemy obciążenia, żeby wszystko było OK – tłumaczy trener Warty Poznań, który w poniedziałkowym meczu będzie mógł liczyć na tę samą kadrę zawodników, co w Krakowie. A to oznacza, że wciąż niezdolni do gry są Adam Zrelak i Kacper Przybyłko oraz Michał Kopczyński.
Goście przyjadą do Grodziska Wlkp. po niedzielnym zwycięstwie 3:2 z Puszczą Niepołomice. Dla łodzian była to dopiero trzecia wygrana w sezonie i pierwsza od 20 sierpnia 2023 roku, kiedy to pokonali na swoim terenie Pogoń Szczecin 1:0 (wcześniej natomiast zwyciężyli 2:1 w starciu z Koroną Kielce w 3. kolejce). Było to jeszcze w momencie, gdy trenerem ŁKS był Kazimierz Moskal. 12 października zastąpił go Piotr Stokowiec, a od 20 lutego za wyniki beniaminka odpowiada 40-letni Marcin Matysiak, który wcześniej pracował w Akademii ŁKs, był trenerem drugiego zespołu, a także asystentem w sztabie Piotra Stokowca.
– Wygrana z Puszczą nie zmieniła mojego zdania na temat ŁKS. Uważam, że ten zespół gra lepiej już od pierwszego w tym roku starcia, z Koroną Kielce. Wpływ na to mają na pewno transfery takich zawodników jak Husein Balić czy Rahil Mammadov, którzy dodają drużynie jakości. Gdyby obaj byli w ŁKS od początku sezonu, to nasz rywal miałby dziś więcej punktów – mówi Dawid Szulczek, który tak charakteryzuje drużynę z Łodzi: – Zawodnicy ŁKS lubią mieć piłkę przy nodze, podejmują wiele działań indywidualnych: gracze ofensywni potrafią dobrze operować piłką w środku pola, a także pokiwać się na skrzydle. Spodziewam się tego, że ŁKS będzie chciał mieć inicjatywę w tym meczu. To zespół, który potrafi strzelać gole i w polu karnym jest groźniejszy niż był jesienią.
Trener Warty Poznań zaznacza, że będzie wymagał od swoich piłkarzy nie tylko tego, by wytrącili atuty z rąk przeciwnika: – Liczę na to, że będziemy dobrze zorganizowani, że będziemy trzymali naszą strukturę ataku i w obronie, a w momentach, w których przejmiemy piłkę, będziemy bardziej potrafili cieszyć się grą i przede wszystkim tworzyć więcej sytuacji pod bramką ŁKS.
Kup bilet na mecz i skorzysta z rabatu 30%
Mecz Warta Poznań – ŁKS Łódź rozpocznie się w poniedziałek, 11 marca o godz.19 na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. Sędzią będzie Marcin Kochanek, niespełna 33-letni arbiter z Opola. Transmisja w Canal+ Sport i Canal+ Online oraz na antenie MC Radia, na 102,7 FM i w Internecie. Wejściówki są do nabycia na bilety.wartapoznan.pl