Porażką 0:1 Warty Poznań zakończył się jej pojedynek z Legią Warszawa w 33. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. Przeczytaj, co po meczu rozegranym na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. powiedzieli trenerzy obu zespołów.

Goncalo Feio, trener Legii Warszawa: – Wiemy, że z Wartą gra się ciężko. To drużyna, która cechuje się agresją, pressuje, jest zaangażowana. Dzisiaj taką Wartę widzieliśmy. Te mecze są trudne ze względu na sposób przygotowania Warty i ich poświęcenia. Wyszliśmy dzisiaj nieźle pod kątem operowania piłką i doprowadzania sytuacji do ostatniej tercji. Wywalczyliśmy stały fragment gry, po którym padła bramka. Kluczowe znaczenie miały też fazy przejściowe, żeby nie dać się skontrować i tu też dobrze funkcjonowaliśmy. Warta bezpośrednią grą i zagrywaniem w drugie tempo zmuszała nas do odzyskiwania piłek. Trochę problemów z tym mieliśmy, ale doprowadziliśmy do kontrataków, po których mogliśmy zamknąć mecz. Radziliśmy też sobie w blokowaniu strzałów i przy dośrodkowaniach.

W takich momentach sezonu, mimo że w każdym tygodniu chcemy grać lepiej i piłkarsko się rozwijać, najważniejsze są trzy punkty. Wywalczyliśmy je dzisiaj i gratulacje dla całej drużyny, klubu i kibiców, zarówno tych co wspierali nas na stadionie, jak i w Warszawie. Chcemy za tydzień jak najlepiej zakończyć ten sezon, z którego nikt z nas się nie cieszy. Jedyny wynik, który zawsze nas zadowala, to tytuł mistrza Polski.

Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: – Wiedzieliśmy, że mierzymy się z jakościowym zespołem. Chcieliśmy w obronie sprawić, żeby Legia mogła rozegrać tylko długą piłkę. Nie mają wysokiego stopera, więc wiedzieliśmy, że będziemy dużo wygrywać w powietrzu. Były trudne momenty kiedy rywale dobrze zagrywali w wolne pole i ścigali się z naszymi obrońcami, ale sumarycznie w obronie zagraliśmy na dobrym poziomie. Trudna sytuacja była do wybronienia po rożnym, Pankov świetnie się urwał i wykończył akcję. Całościowo Legia była trochę lepsza, natomiast nam też nie brakowało sytuacji. Zabrakło tylko konkretów w polu karnym. Strzelamy zdecydowanie za mało goli. Przed nami mecz w Białymstoku i musimy ten mecz wygrać, żeby zapewnić sobie byt w Ekstraklasie.

Dzisiaj zagrali młodzi zawodnicy, którzy codzienną pracą i funkcjonowaniem na treningach, a także grą w Centralnej Lidze Juniorów zasługują, żeby otrzymać szansę. Jestem taki, że chcę dawać szansę, bo też mi ją ktoś kiedyś dał. Wydaje mi się jednak, że potrzebują jeszcze czasu. Z CLJ do Ekstraklasy jest ogromny przeskok, ale uważam, że mają pozytywne cechy. Warta powinna mieć z nich pożytek w przyszłości. Mamy dużo urazów w drużynie, potrzebowałem młodzieńczej energii i uznałem, że to może dać nam gola na remis.