– Pięć zdobytych bramek to zadowalająca liczba, jak na pierwszy sparing, ale mamy świadomość, że będziemy musieli pracować nad skutecznością – mówi drugi trener Warty Poznań Adam Szała po zwycięstwie 5:0 w meczu kontrolnym z Wartą Gorzów.

Po tygodniu ciężkich treningów „Zieloni” zmierzyli się z III-ligową Wartą Gorzów i pokonali ją wyraźnie 5:0. Gole na boisku w Grodzisku Wlkp. strzelali: testowany obrońca Sokoła Kleczew Michał Kozajda (dwie), Michał Jakóbowski, Filip Fiborek i Nikodem Fiedosewicz. – Było widać dysproporcje w przygotowaniu fizycznym i w umiejętnościach piłkarskich obu zespołów. Aczkolwiek Warta Gorzów w pierwszych 20 minutach postawiła się nam. Na pewno nie był to łatwy mecz, mimo że wynik może wskazywać co innego – mówi asystent trenera Petra Nemca. – Jesteśmy zadowoleni z realizacji założeń, które sobie postawiliśmy. Mieliśmy przede wszystkim nie stracić bramki. Drugim punktem było stworzenie sobie jak największej liczby okazji bramkowych i wykorzystanie ich. Pięć zdobytych bramek to zadowalająca liczba, jak na pierwszy sparing, ale mamy świadomość, że okazji bramkowych było dużo i będziemy musieli pracować nad skutecznością.

Nie wszyscy piłkarze Warty Poznań mieli okazję wystąpić przeciwko drużynie z Gorzowa. Część graczy pojechała do Grodziska Wlkp., ale w czasie meczu wyłącznie biegała. – Adrian Cierpka był niedawno przeziębiony i dopiero w środę zaczął trenować z zespołem Z kolei Bartek Kieliba dołączył do nas w czwartek ze względu na ważne sprawy osobiste – wyjaśnia Adam Szała. – Obaj mają zaległości względem reszty zawodników, którzy pracują od poniedziałku. Uznaliśmy więc, że lepiej będzie, jak będą nadrabiali zaległości, a w ich przypadku czas na gry kontrolne przyjdzie później

Zdjęcia z meczu można obejrzeć na naszym profilu na Facebooku – kliknij, aby przejść do albumu.