Warta Poznań przegrała z Zagłębiem Lubin. Gol w ostatnich minutach…
Na dwie minuty przed końcem meczu z Zagłębiem Lubin piłkarze Warty Poznań stracili bramkę, która przesądziła o ich porażce 0:1...
Na dwie minuty przed końcem meczu z Zagłębiem Lubin piłkarze Warty Poznań stracili bramkę, która przesądziła o ich porażce 0:1 w pojedynku 2. kolejki PKO Ekstraklasy.
Po minimalnej porażce na rozpoczęcie sezonu PKO Ekstraklasy „Zieloni” pojechali powalczyć o pierwsze punkty do Lubina. Zagłębie na swoim terenie grało drugi raz z rzędu – na inaugurację rozgrywek wygrało 2:1 z Lechem Poznań po meczu, w którym obie bramki zdobyło w ostatnich minutach.
W piątek gospodarze też nie ruszyli na Wartę Poznań od początku. Przez niemal całą pierwszą część pojedynek był wyrównany, a gra toczyła się w środku boiska. Okazji do strzelenia gola było bardzo mało i to z obu stron.
Lubinianie po raz pierwszy zagrozili bramce Adriana Lisa w 8. minucie, gdy piłkę w okolicach linii środkowej stracił Mateusz Kupczak, ale po kontrataku niecelnie uderzył z dystansu Łukasz Poręba.
Dziesięć minut później Warta Poznań miała rzut wolny, wykonywany niemal z linii bocznej pola karnego. Do wybitej przed „szesnastkę” piłki doskoczył Mariusz Rybicki, ale został zablokowany. Dobijał jeszcze Michał Jakóbowski, jednak nie trafił w bramkę.
W końcówce pierwszej części zespół Zagłębia przycisnął poznaniaków. W 35. minucie Filip Starzyński bardzo dobrze podał do Sasy Zivca, a ten znalazł się sam na sam z Adrianem Lisem. Jakub Kiełb próbował ratować sytuację wślizgiem, ale skrzydłowy ze Słowenii poczekał chwilę na dogodny moment do oddania strzału i silnie uderzył. „Zieloni” mieli szczęście, bo piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od murawy i wyszła w pole!
Od początku drugiej połowy Zagłębie nadal miał inicjatywę. W 49. minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony z kilkunastu metrów strzelał Filip Starzyński, ale zablokował go Bartosz Kieliba i skończyło się na rzucie rożnym dla gospodarzy. Po nim sędzia dopatrzył się faulu Mateusza Kuzimskiego i przyznał miejscowym rzut wolny z 17 metrów, niemal na wprost bramki. Do piłki podszedł Filip Starzyński, ale kopnął nad poprzeczką.
Po drugiej stronie boiska groźnie zrobiło się w 57. minucie, gdy gracze beniaminka przejęli piłkę na połowie rywali. Najpierw pozycję do oddania strzału miał Michał Jakóbowski, potem Mariusz Rybicki, ale żaden z nich nie zdecydował się na uderzenie tuż zza linii 16 metrów.
Dopiero w 65. minucie zobaczyliśmy pierwszy celny strzał w tym meczu – technicznie, pod poprzeczkę przymierzył Jewgienij Baszkirow, ale Adrian Lis nie dał się zaskoczyć i wybił piłkę poza boisko. Trzy minuty później Jakub Kiełb wykonywał rzut wolny, ale po jego dośrodkowaniu przeciwnicy wyprowadzili błyskawiczny kontratak, a ofiarną interwencją niebezpieczeństwo tuż przed bramką zażegnał Mateusz Kupczak. W 71. minucie Adrian Lis odbił przed siebie piłkę wstrzeloną przez Filipa Starzyńskiego po rzucie wolnym, a po chwili obronił jeszcze dobitkę Dominika Jończego.
Chwilę później, w odpowiedzi obrońcy Zagłębia wybili piłkę wstrzeloną pod bramkę przez Mariusza Rybickiego, a następnie powstrzymali Mateusza Kupczaka, który szarżował w polu karnym kilka metrów od bramki.
W końcówce „Zieloni” bronili bezbramkowego remisu i wydawało się, że wywiozą punkt z Lubina. Dwie minuty przed końcem Damjan Bohar dopadł do piłki zagranej z prawego skrzydła i uderzeniem głową zupełnie zaskoczył Adriana Lisa.
ZAGŁĘBIE LUBIN – WARTA POZNAŃ 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Bohar (88. minuta)
Warta Poznań: Adrian Lis – Jakub Kuzdra, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb – Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak (90. Adrian Laskowski) – Michał Jakóbowski, Robert Janicki (56. Mateusz Czyżycki), Mariusz Rybicki – Mateusz Kuzimski Ż (72. Gracjan Jaroch).
Sędziował Dominik Sulikowski z Gdańska