Piłkarki Warty Poznań nie zatrzymały lidera w ostatnim meczu rundy jesiennej
Pierwszej porażki w sezonie doznała kobieca drużyna Warty Poznań, która w zaległym meczu 7. kolejki RED BOX IV ligi uległa...
Pierwszej porażki w sezonie doznała kobieca drużyna Warty Poznań, która w zaległym meczu 7. kolejki RED BOX IV ligi uległa na własnym boisku UKS Górniczą Konin 1:3.
Zawodniczki Warty Poznań do ostatniego meczu w rundzie jesiennej przystępowały jako jedyny niepokonany zespół w lidze. W 7 meczach straciły tylko 7 bramek. W międzyczasie zmagały się z problemami kadrowymi, spowodowanymi kontuzjami lub przymusową kwarantanną. Na niedzielny mecz po dłuższej nieobecności do wróciła do kadry pomocniczka „Zielonych”, Zuzanna Greser.
Mecz rozkręcał się powoli. Przez pierwsze minuty zespoły spokojnie próbowały budować akcje i przedostać się pod pole karne rywala. Lewą stroną atakowała Amelia Kadzińska, która wyprzedzała przeciwniczki i dośrodkowywała do partnerek z drużyny, jednak nie przynosiło to okazji bramkowych.
Z czasem to rywalki przejęły inicjatywę. Groźnie zakotłowało się pod bramką Warty po rzucie rożnym, na szczęście „Zielone” zdołały oddalić zagrożenie. Chwilę później piłkarki zaatakowały z kontrataku, na dobrą pozycję wyszła Amelia Kadzińska, jednak piłka po strzale wylądowała w rękach bramkarki gości.
Zawodniczki konińskiego klubu częściej atakowały poznanianki i coraz więcej pracy w bramce miała Marta Łopusiewicz, która skutecznie odpierała strzały rywalek. Niestety, zawodniczki Górniczej w końcu osiągnęły cel. W 29. minucie Emilia Libner przerzuciła piłkę nad bramkarką poznanianek i zmieniła wynik na 1:0 dla ekipy gości, a 7 minut później Klaudia Adamczyk podwyższyła prowadzenie Górniczej.
Piłkarki Warty Poznań broniły się przed kolejnymi atakami i starały się wyprowadzać kontrataki. Blisko była Amelia Kadzińska, która szybkością przewyższała zawodniczki konińskiego klubu. Bramkarka gości nie dawała się jednak zaskoczyć i przeciwniczki po pierwszych 45 minutach wygrywały 2:0.
Po przerwie trener Anna Jankowska zmieniła ustawienie poznańskich piłkarek i wpuściła na plac gry dwie nowe zawodniczki. Niestety, rywalki już po wznowieniu meczu stworzyły sobie okazję z rzutu wolnego, po którym padł gol. W 47. minucie do siatki ponownie trafiła Klaudia Adamczyk i poznanianki przegrywały już trzema bramkami.
Zawodniczki Warty zaatakowały odważniej, nie mając już nic do stracenia. Bliska strzelenia gola była Aleksandra Betka, która uderzyła z dystansu. Gra przeniosła się na połowę rywalek, „Zielone” uparcie szukały drogi do bramki. W końcu, w 60. minucie udało się to Zuzannie Greser, która ładnym uderzeniem z boku pola karnego pokonała bramkarkę Górniczej.
Poznanianki nie zatrzymywały się i dążyły do kolejnego trafienia. Piłkarki z Konina coraz częściej musiały interweniować w obronie, sporadycznie próbując wychodzić z kolejnymi atakami. „Zielone” w 73. minucie wywalczyły rzut wolny na wprost bramki i stanęły przed kolejną szansą na gola. Niestety, piłka po uderzeniu Barbary Wierzbińskiej przeleciała nad poprzeczką.
Ataki poznanianek nie ustępowały. Im bliżej było końca meczu, tym ciekawiej robiło się pod konińską bramką. Na zmianę wyniku próbowały wpłynąć Zuza Greser i Zosia Budasz, minimalnie pomyliła się również Barbara Wierzbińska. Chwilę później ta ostatnia wpadła w pole karne i miała kolejną doskonałą sytuację do strzelenia gola, jednak piłka po strzale minęła słupek i opuściła boisko. Mimo dużej przewagi Warty Poznań w końcówce, wynik już się nie zmienił i poznanianki musiały pogodzić się z pierwszą porażką w sezonie.
– Pracujemy cały czas według swojego schematu i traktujemy te rozgrywki jako nasza naukę, ponieważ chcemy, żeby wyrosły nam tu najlepsze piłkarki w Polsce. Myślę, że w tej IV lidze mają dobre możliwości do nauki i sprawdzenia swoich sił. Będziemy też cały czas pracować nad zgraniem zespołu, który nie miał w pełni takiej szansy przez wymuszone rotacje. Popracujemy również nad siłą i poprawą warunków fizycznych, ale to z czasem przyjdzie, bo patrząc na te nastoletnie zawodniczki, które wchodzą na boisko i bez żadnych skrupułów walczą i tworzą przewagę na boisku, to jestem pozytywnie nastawiona na wiosnę – mówi trener Warty Poznań, Anna Jankowska.
Kobieca drużyna Warty Poznań zakończyła z 3 zwycięstwami, 4 remisami i 1 przegraną – wywalczyła 13 pkt i zajmuje 4. miejsce tabeli, ale o jej kształcie po rundzie jesiennej zadecydują zaległe mecze innych drużyn.
Warta Poznań – UKS Górnicza Konin 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Libner (29. minuta), 0:2 i 0:3 Adamczyk (36. i 47.), 1:3 Greser (60.)
Warta Poznań: Marta Łopusiewicz – Aleksandra Betka, Malwina Czajkowska, Zofia Budasz, Inez Woś (55. Matylda Kościelak), Barbara Wierzbińska, Magdalena Wegner, Amelia Kadzińśka, Zuzanna Greser, Alicja Pocztarek (46. Martyna Łuczak), Julia Rusinek (46. Jagoda Depczyńska).
Fot. Michał Kościelak