Legia Warszawa przerwała wyjazdową serię Warty Poznań
Drugiej porażki w sezonie na obcym stadionie doznali piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotnim meczu 12. kolejki PKO Bank Polski...
Drugiej porażki w sezonie na obcym stadionie doznali piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotnim meczu 12. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ulegli 0:1 Legii Warszawa. Stołeczna drużyna awansowała po tym zwycięstwie na pierwsze miejsce w tabeli.
„Zieloni” są w tym sezonie najlepiej punktującym zespołem w lidze, jeśli chodzi o mecze rozgrywane na boiskach rywali. Przed tym weekendem jedynej porażki doznali na inaugurację (0:1 z Rakowem Częstochowa), a potem zdobyli 13 punktów w pięciu meczach – czterech wygranych i jednym zremisowanym. Niestety, tej passy nie udało się podtrzymać na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie.
Gospodarze potwierdzili swoją siłę w meczach przed własną widownią. To właśnie punkty zgromadzone w stolicy sprawiają, że Legia jest w czołówce tabeli. W sobotę wróciła na fotel lidera i czeka teraz na odpowiedź Rakowa.
Poznaniacy dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w pierwszej minucie odważną akcję przeprowadził Kajetan Szmyt, który pokazał, że chce wykorzystać szansę gry w podstawowym składzie. Uderzenie młodego zawodnika było jednak niecelne. Warta Poznań pokazała, że chce być przy piłce i budować akcje. Te jednak najczęściej załamywały się z dala od bramki, w której stał Kacper Tobiasz. Zmieniło się to dopiero w drugiej połowie.
Legia prowadziła już wtedy po bardzo ładnym strzale z woleja w wykonaniu Macieja Rosołka. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę głową zbyt lekko wybił Robert Ivanov, a młodzieżowiec gospodarzy zaskoczył Adriana Lisa uderzeniem, po którym piłka wpadła do siatki przy słupku. Tuż przed gwizdkiem kończącym tę część gry świetną okazję na podwyższenie prowadzenia miał Ernest Muci, ale bramkarz Warty obronił.
W drugiej odsłonie „Warciarze” zaczęli grać odważniej i częściej znajdowali się z piłką w polu karnym Legii. Dwa groźne strzały oddał Enis Destan, ale zyskiem w obu przypadkach były tylko rzuty rożne. Jedyne celne uderzenie było z kolei autorstwa Adama Zrelaka (po rzucie wolnym), ale Kacper Tobiasz pewnie złapał piłkę. Kto wie, czy najlepszej szansy na zmianę rezultatu nie miał w samej końcówce Milan Corryn. Po jego technicznym strzale z pola karnego piłka przeleciała jednak nad bramką.
LEGIA WARSZAWA – WARTA POZNAŃ 1:0 (1:0)
Bramka: Maciej Rosołek (23. minuta)
Warta Poznań: Adrian Lis – Mateusz Kupczak (86. Milan Corryn), Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov – Jan Grzesik Ż, Michał Kopczyński (66. Enis Destan Ż), Maciej Żurawski (61. Niilo Maenpaa), Konrad Matuszewski – Miłosz Szczepański (61. Miguel Luis), Kajetan Szmyt (61. Dimitris Stavropoulos) – Adam Zrelak.
Sędziował Jarosław Przybył z Kluczborka
Widzów: 20 031.