Adam Zrelak: Cieszyłem się jak małe dziecko
– To była długa droga i w końcu dostałem szansę – mówi piłkarz Warty Poznań, Adam Zrelak po meczu z...
– To była długa droga i w końcu dostałem szansę – mówi piłkarz Warty Poznań, Adam Zrelak po meczu z Zagłębiem Lubin (1:1). Słowak wrócił do gry po 7-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i od razu wyszedł w pierwszym składzie „Zielonych”.
Napastnik Warty Poznań swój poprzedni występ zanotował 1 września 2023 roku, w wygranym 2:0 pojedynku z ŁKS Łódź. Miał wówczas udział przy bramce na 1:0 zdobytej przez Stefana Savicia. Kilka dni później, na zgrupowaniu reprezentacji Słowacji nabawił się urazu kolana. Konieczny był zabieg i czasochłonna rehabilitacja.
W czasie niedawnej przerwy reprezentacyjnej Adam Zrelak wystąpił już w sparingu z Pogonią Szczecin, a we wtorek znalazł się w podstawowej jedenastce Warty Poznań na mecz z Zagłębiem Lubin w 26. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. Zszedł z boiska w 55. minucie przy stanie 1:0, a warto podkreślić, że to właśnie Słowak wywalczył rzut rożny, po którym poznaniacy wyszli na prowadzenie w 26. minucie.
Oto, co Adam Zrelak powiedział po meczu Warty Poznań z Zagłębiem Lubin:
– Wiedzieliśmy, że Zagłębie to trudny przeciwnik. Mieliśmy plan, żeby pierwsi zdobyć bramkę i to się udało, szkoda że na początku drugiej połowy straciliśmy gola. Przebieg meczu był na remis, więc cieszymy się z tego punktu.
Czułem się dzisiaj jak małe dziecko po powrocie na boisko. To była długa droga i w końcu dostałem szansę. Chciałem pomóc zespołowi w pojedynkach i pressingach, a także strzelić gola. Nie udało się, ale był to fajny występ i mam nadzieję, że zdrowie pozwoli mi na dalszą grę.
Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Chcieliśmy zrobić zmianę, bo miałem dużo pojedynków i niektóre zderzenia z rywalami były dość bolesne. Myślę, że brakuje mi jeszcze ogrania, trenowałem na 100% jedynie w ostatnim czasie, a przez pół roku było mniej tej gry. Brakowało mi tego. Będę robił wszystko, żeby teraz grać jak najdłużej.