Mateusz Bodzioch: “Spokojnie utrzymać Wartę Poznań w lidze”
– Zrobię, co w mojej mocy, żeby zapewnić Warcie Poznań utrzymanie w lidze. Spokojnie, bez żadnych nerwów – obiecuje Mateusz...
– Zrobię, co w mojej mocy, żeby zapewnić Warcie Poznań utrzymanie w lidze. Spokojnie, bez żadnych nerwów – obiecuje Mateusz Bodzioch.
Nowy stoper Warty Poznań to już trzeci zawodnik, który trafił tej zimy do “Zielonych” z zespołu bezpośredniego rywala w walce o pozostanie w Fortuna 1. Lidze. Wcześniej byli to Michał Jakóbowski z Bytovii Bytów i Serhij Napołow z Chrobrego Głogów. Odra Opole, która była poprzednim klubem Mateusza Bodziocha, jest – tak jak Chrobry – sąsiadem Warty Poznań w tabeli. – Na boisku nie będzie sentymentów, ale jakiś smaczek na pewno. Mimo że spędziłem w Opolu ostatnie 3,5 roku, to teraz będę robił wszystko, żeby wygrać z nią mecz. O ile oczywiście wystąpię na boisku, a mam nadzieję, że tak będzie – mówi Mateusz Bodzioch.
Drużyna trenera Mariusza Rumaka przyjedzie do “Ogródka” w ostatni weekend kwietnia. W rundzie jesiennej Odra wygrała na własnym terenie z “Zielonymi” 2:1, a Mateusz Bodzioch rozegrał całe spotkanie. Był w tym sezonie podstawowym obrońcą ekipy z Opola. W styczniu rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. – Po rozstaniu z Odrą miałem kilka opcji do wyboru, ale porozumiałem się z Wartą Poznań i myślę, że jest to dobry ruch dla mnie. Mam nadzieję, że także dla mojego nowego klubu – mówi blisko 29-letni zawodnik. – Jak pokazuje miejsce tabeli, naszym celem podstawowym będzie utrzymanie się w I lidze. Zrobię, co w mojej mocy, żeby to utrzymanie zapewnić sobie spokojnie, bez żadnych nerwów – podkreśla Mateusz Bodzioch.
W sobotę, kilka godzin po podpisaniu półrocznej umowy (z opcją przedłużenia o rok) Mateusz Bodzioch zagrał 45 minut w wygranym 4:1 sparingu ze Ślęzą Wrocław. – Nasze zwycięstwo było zasłużone, choć nie było tak łatwo, jak wskazywał w pewnym momencie wynik 4:0. Drużyna Ślęzy to ciekawy zespół III-ligowy – ocenia nowy stoper “Zielonych”.
Zobacz galerię zdjęć z meczu ze Ślęzą Wrocław – na naszym profilu na Facebooku