Tyle goli w „Ogródku”? Po raz pierwszy od blisko 5 lat
Aż siedem goli zobaczyli w niedzielę kibice w meczu Warty Poznań z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po pasjonującym spotkaniu „Zieloni” wygrali 4:3...
Aż siedem goli zobaczyli w niedzielę kibice w meczu Warty Poznań z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po pasjonującym spotkaniu „Zieloni” wygrali 4:3 w 23. Kolejce Fortuna 1. Ligi i ustanowili nowy rekord za kadencji trenera Petra Nemca.
– Nie pamiętam, żebyśmy za moich czasów strzelili 4 gole w meczu ligowym. Myślę, że czegoś takiego nie było – mówił po meczu z Podbeskidziem trener „Zielonych”. Sprawdziliśmy, Petr Nemec ma rację. Szkoleniowiec, który odpowiada za wyniki „Zielonych” od 9 listopada 2016 roku, prowadził drużynę po raz 75 w spotkaniu ligowym. I faktycznie, Warta Poznań po raz w tym czasie pierwszy zdobyła cztery bramki w meczu o punkty.
Zwycięstwo 4:3 z Podbeskidziem to zarazem mecz z rekordową liczbą bramek w meczu Warty Poznań nie tylko w tym sezonie, ale w ogóle za kadencji Petra Nemca. Dotychczas najwięcej goli w jednym spotkaniu jego zespołu padło 18 kwietnia 2018 roku – kibice w „Ogródku” obejrzeli wówczas zremisowany 3:3 pojedynek z Gwardią Koszalin.
Żeby przypomnieć sobie ostatni mecz, w którym Warta Poznań zdobyła co najmniej 4 bramki przed własną widownią, trzeba cofnąć się do 17 października 2015 roku i wygranego 4:1 pojedynku ze Centrą Ostrów Wlkp. w III lidze. Dwa gole w tamtym spotkaniu strzelił Krzysztof Biegański, obecny na boisku także podczas niedzielnego meczu z bielszczanami. W meczu z Centrą zagrali ponadto inni obecni gracze Warty Poznań, Artur Marciniak, Łukasz Spławski i Adrian Laskowski.
A kiedy przy Drodze Dębińskiej kibice ostatni raz oglądali takie popisy strzeleckie, jak w miniony weekend? Dokładnie 27 września 2014 roku, a więc blisko 4,5 roku temu, Warta Poznań (m.in. z Adrianem Laskowskim i Łukaszem Spławskim w składzie) rozgromiła 7:1 Chełminiankę Chełmno.