Wypowiedzi trenerów po meczu GKS Katowice – Warta Poznań
Dwie godziny gry w meczu GKS Katowice z Wartą Poznań nie przyniosły bramek i o awansie gospodarzy do 1/16 finału...
Dwie godziny gry w meczu GKS Katowice z Wartą Poznań nie przyniosły bramek i o awansie gospodarzy do 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski zdecydowały rzuty karne. GKS wygrał je 5:3. Oto, jak środowy wieczór na stadionie przy Bukowej w Katowicach podsumowali trenerzy obu zespołów:
Piotr Tworek, trener Warty Poznań: Chciałbym pogratulować drużynie GKS i trenerowi Górakowi awansu do kolejnej rundy. Przyjechaliśmy tutaj z nadzieją, że to my będziemy się dzisiaj cieszyć z awansu, niestety sytuacja z 56. minuty [czerwona kartka dla bramkarza Tomasza Laskowskiewgo – przyp.] troszeczkę nam utrudniła grę. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji i przynajmniej jedną z nich powinniśmy zamienić na bramkę. Później już musieliśmy się bronić w osłabieniu i dotrwaliśmy do końca dogrywki. Mówi się, że karne to loteria, a my niestety byliśmy o tę jedną bramkę w rzutach karnych słabsi.
Niezależnie od wyniku jestem zbudowany postawą swojego zespołu. Dla mnie są to faceci przez duże „F”, mężczyźni, którzy dzisiaj podjęli walkę do samego końca i to jest właśnie ten charakter, o którym mówimy w szatni i z którym walczymy od początku do końca na boisku.
Rafał Górak, trener GKS Katowice: Historia GKS Katowice bardzo mocno kręci się wokół Pucharu Polski. Z tego powodu mieliśmy ogromne wątpliwości co do tego, kto ma dziś wyjść na boisko. Podjęliśmy trudne decyzje, które jednak dzisiaj w jakiś sposób się obroniły. Warta jest bardzo dobrym zespołem i dzisiaj to pokazywała, a młodzi zawodnicy z mojego zespołu, którzy wystąpili dziś od pierwszej minuty, mieli duże problemy w czasie, gdy graliśmy jeszcze 11 na 11. Czekaliśmy jednak na taki moment, który nam coś da w tym spotkaniu, a więc na zdobytą bramkę, bądź też osłabienie w drużynie przeciwnej, do którego doszło. Wtedy podjęliśmy decyzję o tym, żeby spróbować zaatakować, a także postarać utrzymać się przy piłce.
Jestem zadowolony z postawy swojego zespołu, który grał w sposób odpowiedzialny i cierpliwy. Nie dało nam to bramki i doprowadziliśmy do loterii w postaci rzutów karnych. Dla mnie one są troszeczkę niesprawiedliwe i wolałbym, żebyśmy wygrali w regulaminowym czasie. Byłbym jednak niepoważny, gdybym po dzisiejszym meczu narzekał na to, że wygraliśmy po karnych, tak więc bardzo się cieszę. Doceniam jednak również klasę przeciwnika, to jest zespół, który pokazał dzisiaj, że bardzo dobrze gra w piłkę. Naprawdę mocno obawialiśmy się tego meczu, ale wygraliśmy i dzięki temu zagramy w kolejnej rundzie.