Warta Poznań wygrała w Jastrzębiu! Zwycięski gol w doliczonym czasie gry
Siódme zwycięstwo w trzynastym wyjazdowym meczu w tym sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań. Po bramce zdobytej przez Michała Jakóbowskiego w...
Siódme zwycięstwo w trzynastym wyjazdowym meczu w tym sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań. Po bramce zdobytej przez Michała Jakóbowskiego w 93. minucie meczu pokonali na wyjeździe 2:1 GKS 1962 Jastrzębie i zachowali miejsce premiowane awansem do Ekstraklasy!
To był mecz inny niż wszystkie poprzednie w tym sezonie Fortuna 1 Ligi . Z powodu obostrzeń związanych z epidemią COVID-19, “Zieloni” zajęli cały budynek hotelu w Jastrzębiu Zdroju, tam też mieli odprawę i tam się przebrali, by potem spędzić na stadionie jak najmniej czasu. Okoliczności były mocno niecodzienne, a 86 dni przerwy potęgowało niepewność, bo w dodatkowym okresie przygotowawczym nie udało się przecież rozegrać żadnego sparingu.
Początek w Jastrzębiu Zdroju był dość spokojny. Żadna z drużyn nie narzucała szaleńczego tempa, nie chcąc nadmiernie ryzykować. Ogromny pech spotkał Jakuba Kiełba, który upadając w polu karnym przeciwnika doznał kontuzji kolana i musiał opuścić boisko po zaledwie kilku minutach. Szczegółowej diagnozy jeszcze nie znamy, jednak lewego obrońcę poznaniaków czeka najprawdopodobniej kilka tygodni przerwy.
Krzepiąca była jednak sytuacja z 19. minuty, bo wtedy Warta objęła prowadzenie. Sędzia Kornel Paszkiewicz podyktował rzut karny za zagranie ręką Damiana Tronta, a piłkę do siatki mocnym płaskim strzałem skierował Mateusz Kupczak.
Bramka dodała “Zielonym” pewności siebie i potem kontrolowali spotkanie. Gra się uspokoiła i wydawało się, że nic gościom nie grozi. Niestety jednak, do przerwy był remis, a wszystko przez spore zamieszanie w polu karnym i kontrowersyjną decyzję arbitra. Na 5. metr dośrodkował Kamil Jadach, a piłkę do siatki skierował Petr Galuska. Sęk w tym, że zrobił to ręką. Mimo ogromnych protestów poznaniaków, gol został uznany.
Druga połowa była bardzo zacięta, a pewnym momencie w środku pola zrobiło się więcej miejsca i każdy z zespołów szukał okazji do zadania decydującego ciosu. Gospodarze zagrożenie stwarzali głównie po stałych fragmentach, Warta natomiast lepiej radziła sobie w rozegraniu i właśnie w taki sposób w 93. minucie zapewniła sobie trzy punkty! Rezerwowy Mateusz Szczepaniak świetnie przedarł się prawym skrzydłem, dośrodkował w pole karne, a tam szczupakiem piłkę do siatki skierował Michał Jakóbowski. Radość była ogromna!
Tuż przed ostatnim gwizdkiem Warta Poznań mogła zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale Adrian Laskowski nie trafił głową do pustej bramki, opuszczonej przez Mariusza Pawełka, który chwilę wcześniej szukał szczęścia w polu karnym “Zielonych”.
Po 23 kolejkach zespół trenera Piotra Tworka ma na koncie 46 pkt. Ten dorobek pozwala zachować miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Ekstraklasy.
GKS 1962 JASTRZĘBIE – WARTA POZNAŃ 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Kupczak (19., rzut karny, po zagraniu piłki ręką), 1:1 Galuska, 1:2 Jakóbowski (90.+3, głową, po dośrodkowaniu Szczepaniaka
Warta Poznań: Adrian Lis – Michał Grobelny Ż, Bartosz Kieliba Ż, Tomasz Boczek Ż, 3. Jakub Kiełb (5. Patryk Stępiński) – Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak – Jakub Apolinarski, Robert Janicki (84. Adrian Laskowski), Michał Jakóbowski – Gracjan Jaroch (72. Mateusz Szczepaniak).
Sędziował Kornel Paszkiewicz z Wrocławia
Mecz bez udziału publiczności