Wypowiedzi trenerów po meczu Miedź Legnica – Warta Poznań
Mimo kilku dogodnych sytuacji nie udało się piłkarzom Warty Poznań wygrać z Miedzią Legnica i pojedynek 28. kolejki Fortuna 1...
Mimo kilku dogodnych sytuacji nie udało się piłkarzom Warty Poznań wygrać z Miedzią Legnica i pojedynek 28. kolejki Fortuna 1 Ligi zakończył się bezbramkowym remisem. Oto, jak to spotkanie podsumowali trenerzy obu ekip:
Trener Warty Poznań, Piotr Tworek: Jadąc do Legnicy, wiedzieliśmy, że zastaniemy tam nową rzeczywistość. To było widać w pierwszych 20-25 minutach, gdzie Miedź zagrała inaczej niż w poprzednich meczach. Była bardziej agresywna w odbiorze piłki, bardziej zdecydowana pod naszą bramką. Wytrzymaliśmy ten napór, odparliśmy ataki legniczan, a kilka było naprawdę groźnych. Gdy już się to uspokoiło, to my bardziej kontrolowaliśmy mecz i stwarzaliśmy więcej zagrożenia, zwłaszcza w drugiej połowie. Łukasz Załuska zagrał kapitalnie, broniąc strzały Roberta Janickiego i Gracjana Jarocha. Mieliśmy też szansę po akcji, którą zamykał Michał Jakóbowski.
Spotkanie toczyło się w dość ekstremalnych warunkach, ale mamy jeden punkt, który uważam za cenny, bo mierzyliśmy się z silnym zespołem. Teraz trzeba się szybko zregenerować, bo już we wtorek gramy z Chrobrym Głogów.
Mateusz Szczepaniak zszedł z boiska w przerwie, bo ma problem ze stawem skokowym. Nie chcieliśmy go na siłę dłużej trzymać na boisku, mając na ławce Gracjana Jarocha i Łukasza Spławskiego.
Sytuację z wejściem w Jakuba Kiełba w polu karnym muszę jeszcze dokładnie obejrzeć. Na gorąco nie chciałbym wyrokować, czy doszło tam do faulu.
Trener Miedzi Legnica, Ireneusz Kościelniak: Spotkały się bardzo dobre, równo grające drużyny. Mieliśmy w pierwszej połowie kilka niezłych szans. Warta miała je głównie w drugiej połowie. Moi zawodnicy zrealizowali plan w stu procentach. Jestem zadowolony zwłaszcza z tego, że poprawiliśmy grę w obronie. Staraliśmy się w końcówce zagrać ofensywnie. Remis daje nam jeden punkt, choć bardziej uważam to za stratę dwóch.