Warta Poznań przegrała z Chrobrym Głogów
Drugiej porażki w roli gospodarza po wznowieniu rozgrywek doznali piłkarze Warty Poznań. We wtorkowym meczu 29. kolejki Fortuna 1. Ligi...
Drugiej porażki w roli gospodarza po wznowieniu rozgrywek doznali piłkarze Warty Poznań. We wtorkowym meczu 29. kolejki Fortuna 1. Ligi zespół trenera “Zieloni” ulegli 1:2 Chrobremu Głogów. Jedyną bramkę strzelił Michał Jakóbowski w doliczonym czasie gry drugiej połowy.
Wtorkowe starcie w roli gospodarza z Chrobrym było kolejną odsłoną wymagającego ligowego maratonu meczów dla poznaniaków. Od zremisowanego bezbramkowo spotkania w Legnicy z Miedzią minęły zaledwie trzy dni i to było jednym z powodów, dla których w składzie poznaniaków doszło do kilku zmian. Trener Piotr Tworek tym razem posadził na ławce Roberta Janickiego i Michała Jakóbowskiego, zastępując ich odpowiednio Krzysztofem Danielewiczem i Serhijem Napołowem. Z kolei w miejsce zawieszonego za kartki Jakuba Kiełba w składzie pojawił się Nikodem Fiedosewicz.
Rotacje te nie przyniosły jednak żadnych efektów na początku spotkania. Choć „Zieloni” dłużej utrzymywali się przy piłce, to jednak nie mogli tego przekuć na odpowiednie okazje do zdobycia bramki. Problemy ze stwarzaniem sytuacji mieli jednak również przyjezdni z Głogowa. Chrobremu wyraźnie zaszkodziła nieobecność na boisku najlepszego strzelca Adriana Benedyczaka, który z powodu kontuzji był zmuszony opuścić plac gry już w 6. minucie.
W pierwszej połowie widzowie zgromadzeni na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim obejrzeli zdecydowanie więcej walki niż pięknych zagrań. Obie drużyny były skupione raczej na tym, żeby nie dopuścić przeciwnika w pobliże swojej bramki, dlatego też dogodnych sytuacji w tej części gry było jak na lekarstwo. Do przerwy na tablicy wyników widniał więc bezbramkowy remis.
Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy przebieg wydarzeń na boisku zasadniczo się nie zmienił. Nadal najwięcej było walki w środkowych sektorach i choć Warta starała się stworzyć sobie okazje do strzelenia gola, to jednak nie przyniosło to efektów. W końcu trener Piotr Tworek, w celu przyspieszenia tempa gry, przeprowadził zmiany, wprowadzając na boisko Jakóbowskiego i Janickiego, a więc kluczowych zawodników ofensywnych poznaniaków w tym sezonie.
Bramkę na 1:0 strzelili jednak nie gospodarze, a Chrobry. Szymon Drewniak dograł piłkę prostopadle w pole karne do Roberta Mandrysza, a ten wpakował piłkę do bramki strzelonej przez Adriana Lisa, zapewniając głogowianom prowadzenie. Strata bramki pobudziła poznaniaków do nieco szybszej gry, a rywale cofnęli się, by bronić jednobramkowej przewagi. „Zieloni” próbowali wszelkimi sposobami przedostać się pod bramkę rywala, jednak niezwykle pewna w tym spotkaniu defensywa głogowian nie pozwalała im na zbyt wiele.
Zamiast gola na wagę wyrównania, w 86. minucie padła bramka podwyższająca prowadzenie Chrobrego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do siatki wpakował Mikołaj Lebedyński.
Poznaniakom udało się jeszcze zdobyć bramkę kontaktową w doliczonym czasie gry, kiedy to olbrzymie zamieszanie w polu karnym Chrobrego wykorzystał Jakóbowski, pakując futbolówkę do siatki. Na więcej Warcie nie starczyło już jednak czasu. Ostatecznie „Zieloni” ulegli Chrobremu 1:2, przegrywając tym samym swoje drugie spotkanie w roli gospodarza od czasu wznowienia rozgrywek.
WARTA POZNAŃ – CHROBRY GŁOGÓW 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Mandrysz (63. minuta), 0:2 Lebedyński (86.), 1:2 Jakóbowski (92.)
Warta Poznań: Adrian Lis – Patryk Stępiński, Bartosz Kieliba, Tomasz Boczek Ż, Nikodem Fiedosewicz (78. Michał Grobelny) – Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak – Jakub Apolinarski, Krzysztof Danielewicz Ż (61. Robert Janicki), Serhij Napołow (58. Michał Jakóbowski) – Gracjan Jaroch.
Sędziował Łukasz Kuźma z Białegostoku.
Widzów 456