Trzeci sparing Warty II Poznań na remis
Drugi zespół Warty Poznań zremisował 2:2 z Tarnovią Tarnowo Podgórne w swoim trzecim tego lata meczu kontrolnym. Rezerwy „Zielonych” przygotowują...
Drugi zespół Warty Poznań zremisował 2:2 z Tarnovią Tarnowo Podgórne w swoim trzecim tego lata meczu kontrolnym. Rezerwy „Zielonych” przygotowują się do startu w IV lidze.
Drużynę trenera Bartosza Majchrzaka tworzą przede wszystkim juniorzy Akademii Warty Poznań. W okresie przygotowawczym w Warcie II Poznań pojawiają się również gracze testowani, którzy mogą zasilić zespół przed zaplanowanym na początek sierpnia startem sezonu. Szansę gry mają też piłkarze, którzy są w kadrze pierwszej drużyny: Filip Małek, Sebastian Olszewski i Domnik Smykowski, jak również zawodnicy, którzy trenowali już z zespołem seniorów, m.in. Maks Lisowski, Mateusz Wojciechowski, Jakub Poterski, Filip Wędzikowski czy Dawid Forszpaniak.
Poznaniacy mają za sobą już trzeci sparing. Najpierw pokonali 1:0 Przemysława Poznań, w weekend ulegli Akademii Reissa Poznań, a w środę zremisowali 2:2 w Tarnowie Podgórnym z tamtejszą Tarnovią. Gospodarze w poprzednim sezonie zdobyli tylko punkt mniej od Unii Swarzędz, która awansowała do III ligi.
„Zieloni” prowadzili w środę po golu Filipa Małka, ale rywale wyrównali tuż przed przerwą. Po zmianie stron gospodarze wyszli na prowadzenia po tym, jak rzut karny wykorzystał były piłkarz Warty Poznań Zbigniew Zakrzewski. W 65. minucie wynik ustalił jeden z graczy, który jest na testach w zespole rezerw.
– W ostatnim czasie pracowaliśmy na treningach nad sposobem gry w fazie ataku i w meczu było już widać powtarzalność tych zachować – mówi trener Bartosz Majchrzak. – Mieliśmy przeciwko sobie doświadczonego, wymagającego przeciwnika, ale moi zawodnicy dobrze podeszli do tego meczu od strony mentalnej: byli bardzo zaangażowani i agresywni w obronie. Tworzyli składne akcje, ale brakowało im jeszcze zimnej krwi pod bramką.
Kolejny mecz Warta II Poznań rozegra w sobotę, 18 lipca w Gostyniu, gdzie o godz. 15 zmierzy się z tamtejszą Kanią.