Pomocnik Warty Poznań Mateusz Kupczak nabawił się kontuzji kolana i czekają go jeszcze 3-4 tygodnie przerwy w grze.

28-letni piłkarz opuścił w sobotę pierwszy mecz w tym sezonie. Wcześniej zagrał we wszystkich spotkaniach PKO Ekstraklasy oraz Fortuna Pucharu Polski i tylko w spotkaniu z Piastem Gliwice (gdy Mateusz Kupczak pojawił się na boisku na początku drugiej połowy) nie był to występ od pierwszej do ostatniej minuty. Dwa tygodnie temu pomocnik „Zielonych” zagrał też do końca w pojedynku ze Stalą Mielec, ale potem okazało się, że jest kontuzjowany.

– W meczu ze Stalą Mateusz doznał częściowego uszkodzenia więzadła krzyżowego tylnego. Wydolność więzadła została zachowana, stąd leczenie zachowawcze. Od dwóch tygodni zawodnik chodzi w ortezie i nie trenuje – mówi Bartłomiej Smuniewski, fizjoterapeuta Warty Poznań.

Mateusza Kupczaka czekają jeszcze 3-4 tygodnie przerwy w treningach, więc nie ma pewności, że zdąży wrócić do drużyny przed ostatnim w tym roku meczem ligowym. Przypomnijmy, że „Zieloni” kilka dni przed Wigilią zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Tydzień wcześniej, w sobotę, 12 grudnia o godz. 15, w ostatnim tegorocznym występie w Grodzisku Wlkp. poznański zespół zmierzy się z Pogonią Szczecin.

W imieniu Zielonej Rodziny Warty Poznań życzymy szybkiego powrotu do pełni sił!