Pierwsza porażka w sezonie piłkarzy Warty Poznań
Nieuznany gol na 1:0 i dwa strzały w słupek – szczególnie w pierwszej połowie piłkarze Warty Poznań poważnie zagrozili Legii...
Nieuznany gol na 1:0 i dwa strzały w słupek – szczególnie w pierwszej połowie piłkarze Warty Poznań poważnie zagrozili Legii Warszawa, ale to rywale zdobyli dwie bramki i wygrali w Grodzisku 2:0 w meczu 4. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Dla „Zielonych” to pierwsza porażka w tym sezonie.
Ciepły, letni wieczór, doping kibiców, świetnie przygotowana murawa – pojedynek z mistrzami Polski miał naprawdę godną oprawę. I rozpoczął się od mocnego uderzenia. Już w 69. sekundzie „Zieloni” przeprowadzili niemal identyczną akcję do tej, która dała im przed tygodniem prowadzenie w Łęcznej: Milan Corryn otworzył przed Adamem Zrelakiem drogę do sytuacji sam na sam z bramkarzem, a Słowak ładnym strzałem pokonał Artura Boruca. Poznaniacy zdążyli się nacieszyć z gola, a Legia była już przygotowana do wznowienia gry od środka boiska, gdy sędzia Piotr Lasyk unieważnił bramkę po analizie VAR, która wykazała, że napastnik Warty był w tej akcji na minimalnym spalonym.
Potem przez ponad 20 minut oglądaliśmy mecz, w którym goście częściej byli przy piłce, ale żadna drużyna nie stworzyła sobie dobrej okazji do wyjścia na prowadzenie. Ze strony Legii niecelnie uderzali Ernest Muci i Mateusz Hołownia, a „Zieloni” odpowiedzieli niegroźnym strzałem Szymona Czyża po rzucie rożnym zdobytym przez walecznego Adama Zrelaka.
Ostatni kwadrans przed przerwą wynagrodził kibicom to, że wcześniej musieli oglądać dość wyrachowany, niezbyt atrakcyjny mecz. W 30. minucie Ernest Muci strzelał z rzutu wolnego, piłka odbiła się rykoszetem od muru i przeleciała blisko bramki. Po chwili Albańczyk w barwach Legii minął kilku obrońców Warty, ale nie wykorzystał idealnej sytuacji – piłka po interwencji Adriana Lisa trafiła w słupek i potoczyła się za boisko!
Kolejna minuta przyniosła kontratak poznaniaków. Milan Corryn miał przed sobą tylko Mateusza Wieteskę, ale nie udało mu się minąć obrońcy Legii i stanąć oko w oko z Arturem Borucem. W 35. minucie Jan Grzesik pokazał swoją groźną broń i dalekim wrzutem z autu podał piłkę na głowę Roberta Ivanova. Ten odegrał do Łukasza Trałki, który ładnym uderzeniem z woleja trafił piłką w słupek! Bramkarz Legii tylko się przyglądał i gdyby strzał był celny, z pewnością byłby gol.
Precyzji nie zabrakło z kolei Rafaelowi Lopesowi w 39. minucie gry. Legioniści zaatakowali środkiem, ale nie mogli się tamtędy przedrzeć pod bramkę, więc Tomas Pekhart posłał piłkę na lewe skrzydło, a stamtąd Mateusz Hołownia idealnie dośrodkował do Portugalczyka, a ten z bliska, głową pokonał Adriana Lisa.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy szczęście jeszcze raz uśmiechnęło się do Legii. Tym razem z woleja strzelał Aleks Ławniczak, ale z ok. 10 metrów wcelował piłką w ten sam słupek, w który wcześniej trafił Łukasz Trałka!
Krótko po wznowieniu gry po przerwie goście podwyższyli prowadzenie. Zrobili to po ładnej akcji, w której na końcu piłka trafiła na głowę Tomasa Pekharta, a wysoki Czech z kilku metrów uderzył do siatki. Było 0:2.
Taki obrót spraw wyraźnie wytrącił „Warciarzy” z równowagi. Na akcje, które mogły dać gospodarzom bramkę, musieliśmy czekać do ostatniego kwadransa gry. Wcześniej, w 64. minucie bliski gola na 3:0 dla Legii był Rafael Lopes, ale Adrian Lis zachował zimną krew i zabrał mu piłkę w sytuacji sam na sam.
W 78. minucie Warta wyprowadziła bardzo ładny atak: Robert Ivanov podał do Łukasza Trałki, a ten wypatrzył pędzącego w pole karne Adama Zrelaka. Napastnik „Zielonych” mógł strzelać na bramkę, ale zdecydował się na podanie, które okazało się nieprecyzyjne. Natomiast cztery minuty później kibice zobaczyli akcję dwóch rezerwowych – Mario Rodriguez zagrał z prawej strony pola karnego do Mateusza Kuzimskiego. Ten natychmiast strzelił, ale niezbyt mocno i Artur Boruc złapał piłkę.
Porażka z Legią Warszawa oznacza przerwanie serii czterech meczów bez ligowej porażki drużyny trenera Piotra Tworka.
WARTA POZNAŃ – LEGIA WARSZAWA 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Rafael Lopes (39.), 0:2 Tomas Pekhart (49.)
Warta Poznań: Adrian Lis – Jan Grzesik, Aleks Ławniczak, Robert Ivanov Ż, Konrad Matuszewski Ż – Mateusz Kupczak – Milan Corryn (72. Mateusz Kuzimski), Łukasz Trałka, Szymon Czyż (58. Mateusz Czyżycki) , Michał Jakóbowski (65. Mario Rodriguez) – Adam Zrelak.
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów 3871