Warta Poznań przegrała ze Slovanem Liberec. Cztery gole w dziesięć minut
Emocjonujący pojedynek stoczyli piłkarze Warty Poznań ze Slovanem Liberec. W swoim pierwszym sparingu na obozie w Turcji “Zieloni” odrobili straty,...
Emocjonujący pojedynek stoczyli piłkarze Warty Poznań ze Slovanem Liberec. W swoim pierwszym sparingu na obozie w Turcji “Zieloni” odrobili straty, wyszli na prowadzenie 2:1, ale bramki stracone w końcówce przesądziły o porażce 2:4.
W starciu z dziewiątą drużyną ligi czeskiej to piłkarze trenera Dawida Szulczka jako pierwsi mogli objąć prowadzenie. W 11. minucie Mateusz Kuzimski popisał się niezłym podaniem do Daniela Szelągowskiego. Młody skrzydłowy minął bramkarza rywali, ale z ostrego kąta trafił piłką w słupek. Chwilę później mogli się odgryźć gracze Slovana, ale Jędrzej Grobelny był górą w sytuacji sam na sam z Janem Matouskiem.
Obie drużyny miały swoje szanse po stałych fragmentach gry. Najpierw bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył w zespole czeskim Lubomir Tupa, ale jego próba okazała się niecelna. W odpowiedzi po rzucie wolnym bitym przez Jakuba Kiełba szansę na otwarcie wyniku miał Robert Ivanov, jednak piłka po jego strzale poszybowała nad bramką Milana Knoblocha.
Przed upływem drugiego kwadransa trener Dawid Szulczek zdecydował się na pierwsze zmiany. Wśród czterech piłkarzy, którzy pojawili się na boisku, znalazł się debiutujący w barwach „Zielonych” Miłosz Szczepański.
Slovan zwiększył tempo pod sam koniec pierwszej połowy i w ostatniej minucie wyszedł na prowadzenie. Z okolic koła środkowego Jan Matousek posłał świetne podanie do Karola Meszarosa, a ten pokonał Jędrzeja Grobelnego.
Na drugą połowę wyszli kolejni tego dnia rezerwowi gracze Warty Poznań: Jakub Sangowski zastąpił Mateusza Kuzimskiego, a Michał Jakóbowski Jaysona Papeau. Wymienione zostały również… piłki – w pierwszej połowie grano bowiem piłkami Warty, a w drugiej kompletem należącym do Czechów.
Po przerwie to Slovan jako pierwszy stanął przed dogodną sytuacją. W 55. minucie Rondić powinien podwyższyć wynik, ale przestrzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem poznaniaków. Czesi za swoją nieskuteczność zostali skarceni siedem minut później. To właśnie wtedy po zagraniu z lewej strony Daniela Szelągowskiego piłkę do siatki skierował Robert Ivanov.
Po wyrównaniu przez Wartę mecz nieco się uspokoił. Emocje wróciły w samej jego końcówce. Najpierw “Warciarze” objęli prowadzenie po przepięknej drużynowej akcji. Michał Jakóbowski posłał piłkę nad nogą rywala do Mateusza Czyżyckiego. 23-latek dośrodkował do Jakuba Sangowskiego, a młody napastnik Warty najpierw obrócił się z piłką, a potem umieścił ją w bramce rywali.
Poznaniacy nie cieszyli się jednak za długo korzystnym wynikiem. Zaledwie po minucie do siatki trafił Karol Meszaros. Po chwili Jędrzeja Grobelnego pokonał jeszcze Imad Rondić, a wynik spotkania na 4:2 dla Slovana ustalił Christ Tiehi.
– Dla nas ten mecz to na pewno dużo nauki. Chcieliśmy skupić się dzisiaj na ofensywie i mieliśmy sporo sytuacji. Myślę, że oprócz tych dwóch goli ze spokojem mogliśmy jeszcze ze trzy razy trafić do bramki. Zagraliśmy dzisiaj w nieco eksperymentalnym składzie, przypuszczam, że w lidze nigdy nie zagramy już w takim ustawieniu. Zgrupowania mają jednak to do siebie, że trzeba naszym zawodnikom dozować te obciążenia. Kilku z nich dostało dzisiaj wolne i będą grali w tych dwóch kolejnych sparingach, innych chcieliśmy dzisiaj nieco oszczędzić, bo wracają do nas po kontuzjach czy chorobach – mówi trener Dawid Szulczek. – Ten mecz wreszcie był też poligonem doświadczalnym dla naszych młodych zawodników. Na pewno w naszej grze było jednak dużo ciekawych momentów i czeka nas sporo interesującego materiału do analizy.
Warta kolejny mecz kontrolny na zgrupowaniu w Turcji rozegra już w niedzielę. Rywalem będzie Shkendija Tetowo z Macedonii Północnej.
WARTA POZNAŃ – SLOVAN LIBEREC 2:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Karol Meszaros (45. minuta), 1:1 Robert Ivanov (62.), 2:1 Jakub Sangowski (82.), 2:2 Karol Meszaros (83.), 2:3 Imad Rondić (88.), Christ Tiehi (90.+2)
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Jan Grzesik, Łukasz Trałka, Robert Ivanov, Mateusz Kupczak (27. Albert Żerkowski), Jakub Kiełb (27. Filip Luberecki) – Mateusz Czyżycki (27. Miłosz Szczepański (75. Konrad Matuszewski)), Niilo Maenpaa (27. Mikołaj Rakowski), Daniel Szelągowski, Jayson Papeau (46. Michał Jakóbowski) – Mateusz Kuzimski (46. Jakub Sangowski).