Opinie trenerów po meczu Wisła Płock – Warta Poznań
Warta Poznań pokonała na wyjeździe Wisłę Płock 3:0 w pierwszym sobotnim meczu 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Oto, co...
Warta Poznań pokonała na wyjeździe Wisłę Płock 3:0 w pierwszym sobotnim meczu 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Oto, co po spotkaniu powiedzieli trenerzy obu zespołów:
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: To był dla nas kluczowy mecz. Wykonaliśmy rundzie wiosennej dobrą pracę, jednak dopiero wygrywając w Płocku, możemy wziąć duży oddech. Teraz łatwiej nam się będzie grać w derbach z Lechem Poznań, a potem w starciu z Wisłą Kraków.
Jeśli chodzi o sam mecz w Płocku, to Wisła umie sobie radzić w ataku pozycyjnym. Znałem jej atuty już ze stażu, jaki kiedyś odbyłem w Żilinie gdzie trener Pavol Stano był jeszcze asystentem. Dlatego nawet nie musiałem oglądać zbyt wielu spotkań z udziałem płocczan. Moi piłkarze wyszli na boisko ogromnie zdeterminowani. W pierwszej połowie byliśmy wręcz demonami pressingu. Po przerwie gra była bardziej wyważona, ale mieliśmy w składzie Franka Castanedę i Jaysona Papeau, o których wiedzieliśmy, że bardzo dobrze czują się w kontratakach.
Mój zespół wykonał w tym roku kapitalną robotę i za to mu dziękuję. Mam duże szczęście, bo w każdym klubie, w którym pracuję, trafiam na świetnych ludzi, z którymi współpraca układa się bardzo dobrze.
Pavol Stano, trener Wisły Płock: – Ciężko komentować takie porażki. Jesteśmy w trakcie budowy zespołu i wiadomo, że wpadki mogą się zdarzać. Pierwsza połowa pod względem jakości rozegrania i w ogóle organizacji naszej gry nie była dobra. Odległości między formacjami były zbyt duże, dlatego to Warta wyglądała lepiej.
Po przerwie staraliśmy się coś zrobić z wynikiem i wyglądało to już zdecydowanie lepiej. Trzeba się ogarnąć i nadal wierzyć w to, co wspólnie realizujemy.