Opinie trenerów po meczu Warta Poznań – Lech Poznań
Nie udało się piłkarzom Warty Poznań sprawić niespodzianki w starciu z mistrzem Polski. Niedzielne derby stolicy Wielkopolski w 10. kolejce...
Nie udało się piłkarzom Warty Poznań sprawić niespodzianki w starciu z mistrzem Polski. Niedzielne derby stolicy Wielkopolski w 10. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy zakończyły się zwycięstwem 1:0 Lecha Poznań. Oto, co po meczu rozegranym na stadionie przy Bułgarskiej powiedzieli trenerzy obu zespołów:
John van den Brom, trener Lecha Poznań: Przed meczem wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie. Zarówno zawodnicy, jak i sztab zdawali sobie z tego sprawę. Nie wynikało to jedynie z faktu, że był to mecz derbowy, ale też z tego, jak może zagrać rywal. Po naszych piłkarzach było dzisiaj widać zmęczenie wynikające z rozgrywania spotkań co trzy dni. Nie jest to oczywiście żadna wymówka, ale jeden z powodów, przez który nasza gra nie wyglądała tak dobrze, jak byśmy sobie życzyli.
W pierwszej połowie nie potrafiliśmy znaleźć sobie wolnych przestrzeni na boisku i dostarczyć piłki do naszych zawodników. Warta bardzo wysoko atakowała nas pressingiem, często graliśmy 1 na 1, nawet na swojej połowie boiska. W drugiej części wyglądaliśmy nieco lepiej pod tym względem.
Afonso Sousa zdobył dzisiaj zwycięską bramkę, podobnie jak w meczu z Piastem Gliwice, co jest niezwykle ważne nie tylko dla niego, ale i dla całej drużyny. Po raz kolejny udowodniliśmy, że wszyscy piłkarze w naszym składzie są bardzo istotni.
Końcówka meczu nie była moim zdaniem dobra w naszym wykonaniu. Warta częściej gościła w naszym polu karnym. Do stałych fragmentów gry podłączał się wysoki bramkarz przeciwników, Adrian Lis i zaczęli dochodzić do sytuacji. Nie możemy tak łatwo oddawać pola gry. Podobna sytuacja miała miejsce w spotkaniu z Pogonią Szczecin, co zakończyło się golem.
Obecnie mamy dobrą sytuację w tabeli, co mnie niezwykle cieszy, nie mamy żadnych nowych kontuzji. W związku z czym pozytywnie patrzymy w przyszłość. Teraz 14 zawodników wyjeżdża na zgrupowania swoich reprezentacji i mam nadzieję, że wszyscy wrócą zdrowi. Natomiast już po ich powrocie czeka nas niezwykle ważne spotkanie z liderem tabeli Legią Warszawa.
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: Wygrała lepsza drużyna, która stworzyła sobie więcej okazji strzeleckich. Wiedzieliśmy o tym przed meczem, że żeby zdobyć jakiekolwiek punkty z Lechem Poznań to musi mieć on gorszy dzień, natomiast my musimy mieć bardzo dobry. Zagraliśmy jednak przeciętnie, więc siłą rzeczy było trudno.
Jeżeli już gramy tego typu spotkania i dochodzimy do sytuacji bramkowych to musimy je wykorzystywać oraz mieć tzw. dzień konia w obronie. Szkoda, bo przy stanie 0:0 Lech miał więcej z gry, ale my mieliśmy poprzeczkę po rzucie rożnym i strzale Adama Zrelaka. Być może gdybyśmy prowadzili do przerwy 1:0, to mecz potoczyłby się inaczej.
Bramkę straciliśmy dlatego, że sami chcieliśmy ją zdobyć. Mateusz Kupczak za krótko dośrodkował do Adama Zrelaka, obrońca wybił i Lech wyszedł z kontratakiem. W podobny sposób straciliśmy gola z Zagłębiem Lubin. Zabrakło nam odbudowy ustawienia naszych obrońców. Jankowi Grzesikowi zabrakło 2-3 metrów, żeby przeciąć to podanie do Sousy, który swoją drogą uderzył bardzo jakościowo i precyzyjnie.
Szkoda, bo do końca meczu walczyliśmy o zmianę naszej sytuacji. Bardzo pozytywne zmiany dali Miłosz Szczepański, Maciej Żurawski i Kajetan Szmyt. Nasza gra nieco się ożywiła, było widać, że Lech nieco opadł z sił. Żałuję więc, że żadna z wykreowanych przez nas szans nie zamieniła się w stuprocentową okazję do zdobycia bramki. Mieliśmy kilka pół-sytuacji, kiedy Adam Zrelak i Maciej Żurawski wychodzili do kontry, albo w momencie, gdy Robert Ivanow próbował przeciąć piłkę. Niestety, nic nie chciało wpaść.
Fakt jest jednak taki, że zrobiliśmy za mało, żeby wyrwać punkty Lechowi. Myślę, że naszym dużym mankamentem było to, że za szybko pozbywaliśmy się piłki. Były takie momenty, gdzie mieliśmy opcję celnego podania, a mimo tego piłka nie dochodziła do celu, poprzez co nie potrafiliśmy złapać odpowiedniego rytmu.
Czy zespół zrealizował założenia taktyczne? Myślę, że jeżeli chodzi o pressing, to brakowało nam nieco organizacji. Dlatego Lech mógł przygotować sobie piłkę do dłuższego podania. Jednak większość założeń była realizowana pozytywnie. Jesteśmy coraz bliżej tego, aby uzyskać jakąś zdobycz punktową z Lechem. Sporo rzeczy zrobiliśmy dobrze. Jeżeli chodzi o atak, to nasza słabsza strona, nad którą musimy pracować, a w szczególności poprawić tempo grania i nad tym pracujemy.