Opinie trenerów po meczu Warta Poznań – Miedź Legnica
Remisem 1:1 zakończył się ostatni mecz 20. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, Warta Poznań – Miedź Legnica. Goście prowadzili w...
Remisem 1:1 zakończył się ostatni mecz 20. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, Warta Poznań – Miedź Legnica. Goście prowadzili w Grodzisku Wlkp. po golu Kamila Drygasa, a wyrównał Miłosz Szczepański. Oto, jak spotkanie ocenili trenerzy obu zespołów:
Grzegorz Mokry, trener Miedzi Legnica: Nie ukrywam, że jestem zły i rozczarowany tym wynikiem. Oczywiście szanujemy przeciwnika, wiemy jak długo Warta Poznań jest niepokonana, jaką dobrą pracę wykonuje trener Szulczek i jego sztab. Niemniej w naszej sytuacji, szczególnie punkty w meczach na wyjeździe są niezbędne. Jak do tej pory słabo punktujemy na obcych stadionach. Ta sytuacja musi się zmienić i jesteśmy tego w pełni świadomi. Prowadziliśmy, mieliśmy swoje sytuacje. Nie oceniam jakoś pozytywnie samej naszej gry. Dużo było walki, ale to doprowadziło do tego, że mieliśmy swoje sytuacje. Jestem zawiedziony, szczególnie biorąc pod uwagę nasze miejsce w tabeli, bo te trzy punkty bardzo zbliżyłyby nas do strefy bezpiecznej, a tak ten dystans wciąż jest dosyć spory.
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: Na początku chciałbym podziękować ludziom, którzy zajmują się naszą murawą, bo wykonali bardzo dużo ciężkiej pracy, żeby stan boiska się polepszył, choć pogoda w ostatnich tygodniach nie rozpieszczała. Dzisiaj śmiało można było grać w piłkę, także dziękujemy im za to, że ten mecz mógł być bardziej emocjonujący i przyjemniejszy dla oka niż te, które rozgrywaliśmy jesienią.
Chcieliśmy wygrać to spotkanie. Mamy świadomość, że jeszcze dużo punktów brakuje nam do utrzymania się. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, że przegrywaliśmy, to musimy ten punkt szanować. Szkoda, że w końcówce nie zdobyliśmy bramki, ale Miedź też potrafiła się odgryźć. Myślę, że z przebiegu gry byliśmy nieco lepsi, także wydaje mi się, że jeżeli ktoś miał wygrać to spotkanie, to raczej Warta. Na pewno oddaliśmy więcej strzałów od przeciwnika.
Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, gdzie było dosyć gęsto i jeden z zawodników uprzedził bramkarza. Z przebiegu gry dobrze wyglądamy w obronie. Natomiast to, że Miedź oddała dzisiaj więcej strzałów celnych niż zwykle wynikało z tego, że zaangażowaliśmy wielu zawodników w atak. Chcemy zmieniać styl gry. Mocno ocenianie są też wrażenia artystyczne, dlatego chcemy zdobywać punkty w dobrym stylu.
Patrzę na ten wynik również z drugiej strony. Miedź to już nie jest zespół, który zrobił tak mało punktów jesienią. To zupełnie inna drużyna, która będzie te punkty urywać. Z takim potencjałem, jaki jest teraz sądzę, że stać ich na utrzymanie się. Tym bardziej, że nam w ubiegłym sezonie też taka sztuka się udała, więc dlaczego Miedź z tak mocnym składem i sztabem miałaby tego nie zrobić.
Cały czas kontynuujemy dobrą passę wyników. Szkoda, że w Grodzisku tak rzadko cieszymy się ze zwycięstw, ale w meczu z Koroną Kielce postaramy się o komplet punktów.