Opinie trenerów po meczu Wisła Płock – Warta Poznań
Drugi mecz w tym roku przegrali piłkarze Warty Poznań – w zaległym spotkaniu 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ulegli...
Drugi mecz w tym roku przegrali piłkarze Warty Poznań – w zaległym spotkaniu 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ulegli na wyjeździe Wiśle Płock 0:1. Oto, co po środowym pojedynku powiedzieli trenerzy obu drużyn:
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: Przede wszystkim gratuluję Wiśle Płock zdobycia trzech punktów. Trener Pavol Stano to bardzo dobry fachowiec i biorąc pod uwagę jego etos pracy, który miałem okazję podglądać na stażu, ta passa bez wygranej musiała dobiec końca. Tak naprawdę w ostatnio rozegranych spotkaniach Wisła Płock powinna mieć więcej niż zero punktów.
W dzisiejszym meczu stworzyliśmy rywalowi trudne warunki. Odnoszę takie wrażenie, że byliśmy o wiele częściej w polu karnym gospodarzy. Wydaje mi się, że byliśmy też bliżsi strzelenia gola. Bardzo dobrze zareagowaliśmy na stratę zawodnika. Cały czas utrzymywaliśmy wysoki pressing, który był skuteczny.
Szczerze mówiąc, mogę powiedzieć wiele ciepłych słów o moich piłkarzach, którzy ciężko harowali i zapracowali sobie na to, aby strzelić chociaż jednego gola. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji w pierwszej połowie.
Trudno jest mieć wielkie pretensje z powodu straty bramki, bo też boisko czasem przeszkadzało. Szczęście było po stronie Wisły, nam natomiast go zabrakło: chociażby przy sytuacji Roberta Ivanova, który trafił piłką w poprzeczkę.
Wielka szkoda, jednak musimy się szybko zregenerować, żeby dobrze wyglądać w niedzielnym spotkaniu z Cracovią. Tym bardziej, że straciliśmy na ten mecz dwóch zawodników za żółte kartki. Dodatkowym aspektem jest fakt, że zdobywcą bramki dla gospodarzy był Mateusz Szwoch, który nie zagrałby w poprzednim spotkaniu w związku z zawieszeniem za kartki, ale taka jest piłka nożna.
Myślę, że możemy wracać z podniesionymi głowami. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale sport jest taki, że nie zawsze nagradza takie rzeczy. Warto również pogratulować sędziemu, który dzisiaj debiutował w Ekstraklasie. Pozwolił na bardziej angielską grę. Z perspektywy zarządzania sytuacją na boisku mnie się taka postawa podoba.
Pavol Stano, trener Wisły Płock: Wiadomo, że jeszcze przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że potrzebujemy punktów. Mieliśmy duży dylemat, w jaki sposób najlepiej ustawić drużynę, jak grać. Tym bardziej, że murawa jest bardzo trudna.
W związku z powyższym zdecydowaliśmy się na bardziej pragmatyczny styl, z czego nie jestem dumny. Niemniej można było zauważyć, że oba zespoły musiały dostosować rozegranie piłki do stanu boiska. Mam nadzieję, że jak najszybciej murawa będzie w lepszym stanie, żeby można było grać w ładniejszy sposób.
Cieszę się bardzo, że wreszcie udało nam się wygrać. Być może dzięki temu zwycięstwu nabierzemy rozpędu, nasze mecze będą zdecydowanie lepsze i zaczniemy dopisywać sobie więcej punktów.