Warta Poznań gra z Piastem Gliwice i chce oszukać los
Ostatni w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy mecz przed własna publicznością czeka piłkarzy Warty Poznań. W poniedziałek o godz....
Ostatni w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy mecz przed własna publicznością czeka piłkarzy Warty Poznań. W poniedziałek o godz. 19 w ramach 33. kolejki ligowej „Zieloni” podejmą w Grodzisku Wlkp. najlepszy zespół rundy wiosennej, Piasta Gliwice. Kup bilet na bilety.wartapoznan.pl i bądź tego dnia z drużyną!
Po powrocie Warty Poznań do Ekstraklasy jest pewna prawidłowość w meczach z Piastem Gliwice. Otóż jeszcze ani razu żaden zespół nie wygrał tego starcia, gdy był gospodarzem. „Zieloni” wygrali wszystkie pojedynki w Gliwicach (dwa razy po 1:0 i raz 2:0 – co ciekawe po jednym zwycięstwie odnieśli tam trenerzy Piotr Tworek, Adam Szała i Dawid Szulczek), a w Grodzisku Wlkp. najpierw padł bezbramkowy remis, natomiast przed rokiem Piast zwyciężył 3:2. Był to zresztą jedyny mecz, w którym Warta w Ekstraklasie nie zachowała czystego konta w starciu z Piastem.
W ostatnich kolejkach poznaniacy tracili więcej goli niż średnio przez większość sezonu. A konsekwencją były porażki z Jagiellonią Białystok, Górnikiem Zabrze i Radomiakiem Radom. – Na pewno nasze działania we własnym polu karnym nie wyglądały ta, jak powinny. Przeciwnicy mieli więcej okazji niż do tej pory, a trzeba przyznać, że byli też bardzo skuteczni – mówi trener Dawid Szulczek. – Ponadto rywale nieco inaczej reagują na naszą grę pressingiem, więc tu też trzeba być bardziej ostrożnym w przypadku długich podań. Tym bardziej, że Piast dosyć mocno korzysta z takich zagrań. Dlatego mocno pracowaliśmy nad tym w tygodniu.
Dobrą wiadomością jest powrót do treningów z drużyną wszystkich kontuzjowanych ostatnio środkowych obrońców: Roberta Ivanova, Dimitrisa Stavropoulosa i Dawida Szymonowicza. – Poza Wołodymyrem Kostewyczem wszyscy biorą udział w treningu, choć jeszcze nie wszyscy z pełnym obciążeniem. Wiele wskazuje na to, że będzie w kim wybierać w poniedziałek i na pewno będą zawodnicy, którzy znajdą się poza kadrą meczową. Występ kontuzjowanej trójki stoperów stoi pod znakiem zapytania, ale zobaczymy jeszcze, jak będą się czuli na rozruchu – mówi trener „Warciarzy”.
Przed przedostatnim występem w sezonie sytuacja Warty Poznań jest dosyć jasna. Tylko wygrana nad Piastem pozwala myśleć o wyprzedzeniu tej drużyny, a także o tym, by na koniec sezonu być wyżej od Górnika Zabrze. – Wystarczy już tych porażek. Planujemy zapunktować w ostatnich meczach. Patrzymy w górę tabeli i musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Ważne, żeby skończyć w pierwszej ósemce – uważa trener Dawid Szulczek. – Wciąż mamy szansę na piąte miejsce, ale tu nie wszystko zależy od nas, bo Piast i Górnik musiałyby jeszcze stracić punkty. Uważam jednak, że pozycja w górnej ósemce to byłby dla nas świetny wynik.
Poniedziałkowi rywale poznaniaków to najlepszy zespół rundy rewanżowej w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Zespół trenera Aleksandara Vukovicia zdobył 33 pkt w 15 meczach i poniósł tylko dwie porażki. W sumie, za kadencji serbskiego trenera Piast tylko trzy razy nie zdobył choćby punktu, a jednym z tych spotkań było listopadowe starcie w Gliwicach, gdzie Warta wygrała po golach Miguela Luisa i Dimitrisa Stavropulosa.
– Piast zrobił postęp w grze defensywnej i traci bardzo mało bramek. Jesienią nawet w meczach, w których miał przewagę, tracił gole. Statystyki pokazywały, że ten zespół zasługiwał na zdecydowanie więcej punktów niż w rzeczywistości miał po rundzie jesiennej. Teraz jest nieco inaczej, więc można powiedzieć, że wszystko się wyrównuje – analizuje trener Warty Poznań, który tak opisuje zmiany w grze Piasta za kadencji nowego szkoleniowca: – Nie sposób nie dostrzec tego, że Piast gra bardziej kompaktowo, trochę intensywniej biega wtedy, gdy gra bez piłki. Odpaliła w tym zespole gra na prawej stronie boiska. Ponadto, nie jest przypadkiem postawa zespołu, bo pamiętamy, że już w Legii Warszawa trener Vuković dobrze przygotował zespół do rundy wiosennej. Teraz Piast też wygląda dobrze, zespół się zgrał, ważniejszą rolę odgrywa Grzegorz Tomasiewicz, a linia obrony dobrze funkcjonuje w czteroosobowym bloku. W wielu aspektach ten zespół zrobił krok do przodu.
Teraz zespół z Górnego Śląska przyjedzie do Grodziska Wlkp. po sześciu kolejnych wyjazdowych zwycięstwach, a także siedmiu wygranych w ośmiu ostatnich kolejkach. Piast zaatakuje też swój klubowy rekord i będzie chciał zanotować dwunasty z rzędu mecz bez porażki.
Warta Poznań chce z kolei pożegnać się z kibicami korzystnym wynikiem. Tym bardziej, że w całym sezonie, a szczególnie w rundzie wiosennej bardzo sumiennie punktowała na stadionie w Grodzisku Wlkp. – Liczymy w tym ostatnim meczu na doping kibiców i z ich wsparciem chcemy zdobyć trzy punkty. Przeżyliśmy wspólnie wiele miłych chwil i będziemy chcieli podziękować publiczności za to, że była z nami w tym sezonie i pomogła nam zdobywać punkty, które okazały się tak ważne, bo pozwoliły nam się utrzymać w lidze – mówi trener Szulczek.
WSZYSTKO O BILETACH NA MECZ WARTA POZNAŃ – PIAST GLIWICE
Początek meczu Warta Poznań – Piast Gliwice w poniedziałek o godz. 19 na stadionie w Grodzisku Wlkp. Faworytem bukmacherów są „Zieloni” – kurs na wygraną gospodarzy na totalbet.pl wynosi 2.67. Sędzią spotkania będzie toruński arbiter, Patryk Gryckiewicz, który w tym sezonie prowadził zwycięski dla Warty mecz z Miedzią w Legnicy. Transmisja z Grodziska Wlkp. w Canal+ Sport oraz w MC Radiu na 102,7 FM.
„TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”