Warta Poznań i Górnik Zabrze walczą o pierwsze punkty w sezonie
Drugi mecz przed własną publicznością rozegrają piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotę o godz. 15 zmierzą się w Grodzisku Wlkp....
Drugi mecz przed własną publicznością rozegrają piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotę o godz. 15 zmierzą się w Grodzisku Wlkp. z Górnikiem Zabrze w 2. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. Kup bilet na bilety.wartapoznan.pl i wspieraj „Zielonych” w walce o pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Oba zespoły bardzo dobrze wspominają poprzedni sezon ligowy. Drużyna trenera Dawida Szulczka zakończyła rozgrywki na ósmym miejscu w tabeli. Górnik Zabrze natomiast – dzięki świetnej postawie w rundzie rewanżowej – finiszował na szóstej pozycji. Dla obu ekip start nowych rozgrywek nie był natomiast udany. „Zieloni” na otwarcie sezonu ulegli 0:1 Pogoni Szczecin, natomiast ekipa ze Śląska została pokonana w Zabrzu 2:0 przez Radomiaka Radom.
– Nie zaskoczyła mnie porażka Górnika w pierwszej kolejce, ale nie dlatego, że coś jest nie tak z tą drużyną. To Radomiak zrobił bardzo dobre transfery, wzmocnił się m.in. Jankiem Grzesikiem od nas czy Rafałem Wolskim, który jest jednym z topowych pomocników w Ekstraklasie. Gdyby Górnik przegrał z inną drużyną, to może byłbym zdziwiony, ale po porażce z Radomiakiem nie jestem – mówi trener Warty Poznań, Dawid Szulczek. – Przede wszystkim ten mecz Górnikowi nie wyszedł. Czasami takie mecze się zdarzają i ciężko wyciągać jakieś wnioski, bo sezon dopiero się rozpoczyna. Pamiętam, jak dobrze naoliwioną maszyną Górnik był w kwietniu czy w maju i wiem, że trener Jan Urban dobrze to wszystko układa. Jego zespół będzie w tym sezonie groźny. Jestem jednak zdania, że może to nastąpić dopiero po meczu z Wartą, a my dobrze postawimy się rywalom na boisku i zdobędziemy 3 pkt.
Mimo straty punktów z Pogonią poznaniacy nie muszą się wstydzić tego, jak zaprezentowali się na tle silnego przeciwnika i kandydata do mistrzostwa Polski. – Dobrze realizowaliśmy większość naszych założeń – mówi szkoleniowiec. Problemem była dość wąska kadra, którą na początku sezonu ma Warta. Na ławce rezerwowych usiedli w piątek bramkarz Jędrzej Grobelny, pomocnik Niilo Maenpaa oraz siedmiu młodzieżowców.
Co prawda wciąż do gry nie są zdolni Michał Kopczyński i Konrad Matuszewski (wracają do zdrowia po urazach z okresu przygotowawczego), ale w sobotę trener Warty Poznań powinien mieć już większe pole manewru. – Adam Zrelak trenował już w tym tygodniu na 100 procent, więc będzie w kadrze na mecz z Górnikiem, ale na razie może być jeszcze ciężko, zagrał większym wymiarze czasowym. Normalnie trenuje też Dimitris Stavropouos i przed meczem podejmiemy decyzję, czy nie jest za wcześnie, by zabierać go na ławkę. Myślę, że obaj będą już przygotowani optymalnie w okolicach 5. kolejki – wyjaśnia Dawid Szulczek.
Nieco później, bo na początku września będzie można mówić o celach na ten sezon, bo dopiero wtedy będzie znany ostateczny kształt kadry na tę rundę. – Rok temu było podobnie. Docelowa taktyka weszła w życie w okolicach połowy września i funkcjonowaliśmy tak do końca rundy. Wyglądało to wtedy dobrze – wspomina trener „Zielonych”. – Teraz wzmocniliśmy siłę ataku. Adam Zrelak i Dario Vizinger to dla nas lepsza broń niż ta, którą dysponowaliśmy na pozycji napastnika w poprzednim sezonie. Mamy trochę węższy skład, przez co mamy nieco mniejsze możliwości jeśli chodzi zmiany i to, w jakim zestawieniu kończymy mecz. A zmiany są przecież kluczowe dla wyników większości spotkań, gdyż mecze rozstrzygają się zazwyczaj po 60. minucie. Cały czas tworzymy linię obrony. Cieszy mnie transfer Kuby Bartkowskiego. Już w meczu z Pogonią wyglądał korzystnie i myślę, że będzie tak nadal, bo to jest bardzo dobry zawodnik. Myślę, że na pewno będzie w tym okienku transfer stopera. W efekcie może będzie nieco węższa niż w minionym sezonie, ale pierwsza jedenastka i te pięć zmian powinno być na delikatnie wyższym poziomie.
Sytuację kadrową Warty Poznań poprawił w środę transfer czasowy Filipa Borowskiego, który po powrocie z wypożyczenia do Zagłębia Sosnowiec przepracował cały okres przygotowawczy z Lechem Poznań. – Po tych pierwszych dniach pozytywnie oceniam Filipa. Widać, że ma dobrą jakość, jeśli chodzi o działania z piłką. Jest zwrotny, radzi sobie z piłką nie tylko przy linii bocznej, co mnie cieszy, bo to dobrze, gdy zawodnik jest wszechstronny. Ciężko mi na razie powiedzieć coś więcej, bo Filip jest z nami dopiero od środy, ale myślę, że możemy spodziewać się go w dwudziestce meczowej na sobotę – mówi trener Szulczek.
Wszystko o biletach na mecz Warta Poznań – Górnik Zabrze i karnetach
Mecz Warta Poznań – Górnik Zabrze rozpocznie się w sobotę o godz. 15 na stadionie w Grodzisku Wlkp. Sędzią będzie Krzysztof Jakubik, 40-letni arbiter z Siedlec. Transmisja w Canal+ Sport, w Canal+ Online oraz w MC Radiu na 102,7 FM.