Świetny początek Warty Poznań w meczu z Piastem Gliwice – skończyło się remisem
Warta Poznań prowadziła z Piastem Gliwice po szybko zdobytej bramce przez Kajetana Szmyta, ale sobotni pojedynek 13. kolejki PKO Bank...
Warta Poznań prowadziła z Piastem Gliwice po szybko zdobytej bramce przez Kajetana Szmyta, ale sobotni pojedynek 13. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. zakończył się wynikiem 1:1. Dla gospodarzy to trzeci mecz z rzędu ze zdobyczą punktową.
Zanim rozpoczęło się spotkanie, obie drużyny i kibice uczcili minutą ciszy Cezarego Pokorskiego, zmarłego niedawno zawodnika sekcji amp fubolu Warty Poznań i byłego reprezentanta kraju w tej odmianie piłki nożnej.
Po wygranej w Mielcu „Zieloni” zbliżyli się do Piasta na jeden punkt i w przypadku sobotniej wygranej mogli nie tylko przeskoczyć gliwiczan w tabeli, ale też zbliżyć się do środka ligowej stawki. Z kolei zespół trenera Aleksandara Vukovicia, drużyna remisująca najczęściej w całej Ekstraklasie, walczyła o dopiero trzecie zwycięstwo w sezonie.
Już w 3. minucie pojedynku na Stadionie Respect Energy kapitalną akcją popisał się Kajetan Szmyt. Wychowanek Akademii Warty Poznań biegł z piłką kilkanaście metrów, miał ją bardzo blisko siebie, więc rywale nie mogli przewidzieć, co z nią zrobi. Już w polu karnym zdecydował się na zwód w prawo, czym oszukał dwóch obrońców, a następnie mierzonym uderzeniem po ziemi pokonał Frantiska Placha. Dla młodzieżowego reprezentanta Polski to był powrót do wyjściowej jedenastki w wyśmienitym stylu. A gol na 1:0 z Piastem – już piątym trafieniem Kajetana Szmyta w tym sezonie.
Niestety, poznaniacy cieszyli się z prowadzenia tylko 20 minut i trudno powiedzieć, żeby bramka na 1:1 była wielkim zaskoczeniem. Piast zdążył opanować sytuację i wyprowadzić dwa groźne ataki lewą stroną boiska. W 11. minucie Ariel Mosór kopnął nad poprzeczką, natomiast w 14. minucie Jorge Felix uderzył już celnie, ale Jędrzej Grobelny obronił.
Kolejną okazję goście z Górnego Śląska zamienili już na gola. W 23. minucie Alexandros Katranis wstrzelił w pole karne piłkę wybitą po dośrodkowaniu. Jorge Felix miał wystarczająco dużo miejsca i zagrał przed bramkę, gdzie Michael Ameyaw z bliska kopnął do siatki na 1:1.
W drugiej połowie tej części gry żadna z ekip nie wypracowała sobie jakiejś wyraźnej przewagi. Nie było też sytuacji, które mogłyby doprowadzić do zmiany wyniku.
W przerwie trener gości zdecydował się na zmianę i posłał do gry Miłosza Szczepańskiego, jeszcze do końca poprzedniego sezonu zawodnika „Zielonych”. W 56. minucie ten właśnie pomocnik przejął piłkę w środku boiska, pobiegł kilkadziesiąt metrów i podał do Jorge Feliksa, który oddał strzał z linii pola karnego. Piłka odbiła się rykoszetem i wylądowała w rękawicach Jędrzeja Grobelnego.
Bramkarz Warty Poznań bronił w tym meczu skutecznie i szczęśliwie. W 68. minucie pewnie odbił piłkę po mocnym dośrodkowaniu Damiana Kądziora, a dwie minuty później rzucił się w lewy róg, ale piłka minimalnie minęła słupek po uderzeniu głową przez Patryka Dziczka. Ten sam zawodnik w 82. minucie trafił w wewnętrzną część słupka, a piłka po chwili znów znalazła się w rękach Jędrzeja Grobelnego. Natomiast już w doliczonym czasie gry Bogdan Tiru wyjaśnił sytuację w polu bramkowym po groźnym dośrodkowaniu z lewej strony.
Piast miał więcej sytuacji bramkowych, ale i poznaniacy potrafili się odgryźć. Najlepszą szansę do objęcia prowadzenia Warta Poznań miała w 78. minucie po znakomitej, indywidualnej akcji Miguela Luisa, który oszukał czterech rywali w polu karnym i świetnym podaniem stworzył Dario Vizingerowi sytuację sam na sam z bramkarzem. Chorwat uderzył z pierwszej piłki, ale nie trafił w bramkę…
Piłkarze „Zielonych” obejrzeli w tym meczu sześć żółtych kartek (dla Mateusza Kupczaka, Macieja Żurawskiego i Dario Vizingera oznacza to pauzę w spotkaniu z Widzewem Łódź), a kolejne trzy sędzia Wojciech Myć pokazał przedstawicielom sztabu Warty.
WARTA POZNAŃ – PIAST GLIWICE 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Kajetan Szmyt (3. minuta), 1:1 Michael Ameyaw (23.)
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Dimitris Stavropoulos, Dawid Szymonowicz Ż (80. Wiktor Pleśnierowicz), Bogdan Tiru Ż – Jakub Bartkowski Ż (64. Filip Borowski), Mateusz Kupczak Ż, Maciej Żurawski Ż (64. Niilo Maenpaa), Konrad Matuszewski – Kajetan Szmyt (72. Tomas Prikryl), Miguel Luis – Marton Eppel (72. Dario Vizinger Ż).
Widzów: 1274
Sędziował Wojciech Myć (Lublin)