Dawid Szulczek: chcieliśmy jak najszybciej osiągnąć korzystny wynik
Warta Poznań pokonała Stal Brzeg 4:0 we wtorkowym spotkaniu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Przeczytaj, co po końcowym gwizdku powiedział...
Warta Poznań pokonała Stal Brzeg 4:0 we wtorkowym spotkaniu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Przeczytaj, co po końcowym gwizdku powiedział trener Zielonych, Dawid Szulczek:
– W pierwszych minutach Stal była dwa razy w naszym polu karnym po stałych fragmentach gry. Chcieliśmy jak najszybciej osiągnąć korzystny wynik, żeby później niepotrzebnie nie łapać żółtych kartek, żeby rotować zawodnikami, którzy więcej grają w lidze i których planujemy na Widzew. Uważam, że powinniśmy jeszcze szybciej zamykać te mecze, mieliśmy dużo stuprocentowych sytuacji, więc musimy wymagać od siebie więcej w strefie finalizacji.
– Po rzucie rożnym przechwyciliśmy piłkę, przeszliśmy na połowę przeciwnika, zdobyliśmy bramkę, po chwili drugą. Mieliśmy jeszcze dwie setki, które absolutnie powinny zakończyć się golem, by do przerwy było bezpieczniej. Chciałem podzielić minuty w taki sposób, by zawodnicy mogli łapać rytm meczowy. Po golu na 3:0 myślałem już o spotkaniu z Widzewem Łódź.
– Kamiński strzelił gola, Paszkowski zagrał w pierwszej połowie. Zszedł w przerwie, bo miał na koncie żółtą kartkę. Mieliśmy dzisiaj dwa debiuty – Rychlika i Stańczaka. Fajnie, że przy dobrym wyniku mogliśmy dać im zadebiutować. Mam nadzieję, że będzie to dla nich dodatkowy zastrzyk motywacji na przyszłość.
– Pierwsza połowa była trochę nerwowa, mieliśmy za dużo strat, ale w drugiej części meczu dominowaliśmy. Posiadanie piłki było bardzo duże. Myślę, że przekroczyło 70%. Fajnie, że potrafimy tak grać, ale trzeba wziąć pod uwagę, że każdy z moich piłkarzy jest indywidualnie dużo lepszy od zawodników Stali Brzeg. Nawet w trudnych momentach, gdy mieliśmy niedowagę w danym sektorze boiska, utrzymaliśmy piłkę, bo potrafiliśmy ją ochronić, zrobić zwód i znaleźć kolegę w innym rejonie boiska. Na co dzień gramy w trochę innym, wyższym tempie, a dziś mieliśmy więcej czasu na podejmowanie decyzji.
– Widzieliśmy cztery mecze Stali Brzeg. Wiedzieliśmy, jaką grają formacją, w jaki sposób pressują. Znaliśmy ich zawodników. Ich środek pola na tle czwartej ligi funkcjonuje naprawdę porządnie. Wydaje mi się, że dobrze ich przeanalizowaliśmy. Jak zbliżają się do pola karnego, to grają na odwrócone skrzydła, dużo dośrodkowują. Ich mocną bronią jest też kontratak.