W niedzielę wieczorem miejscowego czasu, po kilkunastogodzinnej podróży ekipa Warty Poznań dotarła do Side, gdzie przez najbliższe 11 dni będzie się przygotowywała do drugiej części sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy. „Zieloni” po raz trzeci z rzędu postawili na Turcję. 

„Warciarze” wrócili do treningów w drugim tygodniu stycznia. Zespół trenera Dawida Szulczka póki co pracował głównie na boisku syntetycznym na Golęcinie. Mikrocykl zakończył się sobotnim sparingiem z Widzewem Łódź (1:5), a już w niedzielny poranek drużyna ruszyła do Berlina, skąd o godzinie 13:25 wyleciał do Antalyi.

Po przylocie do Turcji „Zieloni” mieli do pokonania jeszcze 70 km do Side. Ok. 21 czasu lokalnego dotarli do pięciogwiazdkowego hotelu The Sense The Deluxe. To właśnie ten obiekt już po raz kolejny będzie bazą naszego zespołu w czasie zimowego zgrupowania. Warta gościła w nim zarówno rok, jak i dwa lata temu.

– Cieszymy się, że już po raz kolejny gościmy właśnie w hotelu The Sense. Po dwóch spędzonych tu obozach znamy niemal każdy kąt i wiemy, czego możemy się spodziewać, co na pewno pomoże całemu zespołowi w jak najbardziej efektywnej pracy. To samo dotyczy również obiektów treningowych, jak i samego otoczenia. Side wcześniej okazało się dla nas bardzo gościnne i liczymy, że podobnie będzie również w tym roku – mówi kierownik pierwszej drużyny Warty Poznań, Karol Majewski.

Zespół w poniedziałkowe przedpołudnie udał się na krótki spacer po nadmorskiej promenadzie, po czym zabrał się do pracy. Już dziś rozpocznie treningi na równie dobrze sobie znanych boiskach centrum sportowego Emirhan w Side. To właśnie na tych obiektach poznaniacy będą trenowali przez najbliższe półtora tygodnia, a także rozegrają dwa sparingi – 24 stycznia z FC LNZ Cherkasy i 27 stycznia ze Slovanem Liberec. Ponadto drużynę czeka jeszcze mecz z Shkëndiją Tetowo, który odbędzie się w czwartek, 1 lutego w Belek.

Turcja przywitała „Zielonych” lekkim deszczem, ale zarazem umiarkowanym ciepłem – 20 stopniami C.