Warta rozpoczyna rozgrywki w Pucharze Polski. W 1. rundzie jedziemy do Wisły Płock.
Warta rozpoczyna rozgrywki w Pucharze Polski. W 1. rundzie jedziemy do Wisły Płock. Rozpoczynają się rozgrywki Pucharu Polski. Na “dzień...
Warta rozpoczyna rozgrywki w Pucharze Polski. W 1. rundzie jedziemy do Wisły Płock.
Rozpoczynają się rozgrywki Pucharu Polski. Na “dzień dobry” Warta nie ma łatwego zadania. We wtorek, 24.09.2024, w 1. rundzie rozgrywek zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock. Mecz zostanie rozegrany na ORLEN Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku i rozpocznie się o godzinie 18:00.
Wisła póki co w rozgrywkach Betclic 1. Ligi radzi sobie bardzo dobrze. Po 10 kolejkach zajmuje 2. miejsce w tabeli, tracąc do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza zaledwie 5 punktów. Na koncie “Nafciarze” mają 6 zwycięstw, 3 remisy i 1 porażkę. Dodatkowo drużyny Warty i Wisły już raz spotkały się w tym sezonie w 2. kolejce, a mecz zakończył się wygraną Wisły 2:1.
Jednak rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. W ostatnich latach Wisła nie odnosi na tym polu spektakularnych sukcesów i odpada na wczesnych etapach. W Pucharze w zeszłym sezonie Wisła odpadła już w 1. rundzie w starciu z GKS Tychy, podobnie jak 2 lata wcześniej z Koroną Kielce. W sezonie 2022/23 drużyna z Płocka dotarła do rundy drugiej, w której uległa Legii Warszawa. Co ciekawe, zarówno w przypadku meczu z GKS Tychy, jak i z Legią , oba te zespoły zrewanżowały się w Pucharze za wcześniejsze porażki ligowe z Wisłą.
Z kolei sytuacja Warty w lidze jest skomplikowana. Po pechowej porażce z Arką Gdynia, zespół zajmuje 15. miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi. Trener Piotr Klepczarek nie ma zamiaru jednak odpuszczać rozgrywek pucharowych i deklaruje pełne zaangażowanie swojej drużyny.
“Starcie z Wisłą w Płocku to dla nas ważny mecz, bo nie ma meczów o nic. Każde spotkanie rozgrywamy o jakąś stawkę. We wtorkowym meczu tą stawką będzie dla nas dalszy awans w Pucharze i zrobimy wszystko, żeby ten cel zrealizować. Na pewno w składzie wyjściowym zajdą jakieś roszady. Szczególnie po przegranym meczu trzeba je zrobić po to, żeby zawodnicy, którzy są blisko składu, a którzy też ciężko pracują na treningach, mieli szansę się pokazać. Na pewno żaden z piłkarzy tego meczu nie odpuści. Każdy z zawodników będzie walczył po to, żeby go wygrać, ale też jednocześnie żeby pokazać się z dobrej strony i nie oddać swojego miejsca w składzie. Jest tak, że jeżeli ktoś do niego wskakuje, a mecz kończy się zwycięstwem, to tego miejsca najczęściej taki zawodnik już nie oddaje. Więc tu każdy będzie miał swoje pole do popisu i na pewno możliwości do pokazania się”.