
Betclic 1 Liga. Warta Poznań vs. Wisła Kraków.
Teoretycznie to Wisła jest faworytem tego spotkania. Ekipa Mariusza Jopa jest w czubie tabeli i w ostatnich meczach prezentuje niezłą...
Teoretycznie to Wisła jest faworytem tego spotkania. Ekipa Mariusza Jopa jest w czubie tabeli i w ostatnich meczach prezentuje niezłą formę. Trener Tarasiewicz wierzy jednak w swoją drużynę i liczy na przełamanie z silnym rywalem. Teoretycznie na korzyść Warty działa także fakt, że w ekipie z Krakowa zabraknie kilku ważnych zawodników, a piłkarze mogą jeszcze odczuwać skutki środowego meczu o Superpuchar, w którym ulegli Jagiellonii 1:0. Jak będzie przekonamy się już w sobotę wieczór. Start meczu w Grodzisku o 19.30.
Wisła Kraków to piłkarska marka, której nie trzeba przedstawiać chyba żadnemu kibicowi piłki nożnej w Polsce. Drużyna z Krakowa od 3 lat próbuje wrócić z zaplecza Ekstraklasy na piłkarskie salony i być może w tym roku w końcu się to uda. Na razie Wisła zajmuje 6. miejsce w tabeli Betclic 1. ligi i gdyby sezon zakończył się dziś, Biała Gwiazda w barażach biłaby się o awans z Miedzią Legnica, Polonią Warszawa i Wisłą Płock. Prawdopodobnie szczególnie spotkanie z Polonią byłoby dla Wisły niewygodne, bo warszawiacy nie tylko nie ulegli jeszcze w tym sezonie Wiśle, ale również wyrzucili ją z rozgrywek pucharowych.
Jednak droga do ewentualnych baraży jeszcze daleka, a na drodze Wiślaków stoi Warta, z którą Wisła w zeszłej rundzie przegrała 1:0 po bramce zdobytej z rzutu karnego przez Kacpra Michalskiego. Na wiosnę Biała Gwiazda lubi zaskakiwać kibiców wahaniami formy. Bilans w 2025 to trzy zwycięstwa (w minionej kolejce z Kotwicą, a także z Górnikiem Łęczna oraz z Ruchem Chorzów, który Wisła zdemolowała wręcz 5:0), remis z Arką Gdynia oraz porażki z Miedzią Legnica i Zniczem Pruszków. Mimo tego trzeba przyznać, że Wisła na pewno nie ma problemów ze zdobywaniem goli. We wszystkich tych meczach podopieczni Mariusza Jopa zdobyli 11 bramek, a niekwestionowanym liderem tej statystyki jest najlepszy jak dotąd strzelec 1. ligi – Ángel Rodado, który na koncie ma obecnie 21 trafień. 8 trafień dołożył Łukasz Zwoliński, a obydwaj napastnicy mają na koncie jeszcze po 5 asyst. Dobra wiadomość dla kibiców Warty jest taka, że ten pierwszy najprawdopodobniej nie zagra w meczu ze względu na niedokładnie jeszcze zdiagnozowany uraz pleców. Nieobecny będzie również Oliver Sukiennicki, który pauzuje za kartki.
Takiego bółu głowy nie ma Ryszard Tarasiewicz.Co prawda ze wzgledu na problemy zdrowotne pauzuje Leo Przybylak, to reszta zawodników jest gotowa do gry. Choć w dwóch ostatnich meczach jego drużyna zdobyła zaledwie jeden punkt, trener nie traci optymizmu. Jak podkreśla, zespół mierzył się z rywalami będącymi w dobrej formie, co miało przełożenie na boiskowe wydarzenia.
– Zarówno z Polonią Warszawa, jak i ze Zniczem graliśmy z drużynami, które miały serię dobrych wyników. To trudni rywale, bez względu na to, czy gra się z nimi u siebie, czy na wyjeździe – powiedział szkoleniowiec.
Jego zdaniem kluczowe w nadchodzących spotkaniach będą organizacja gry, dyscyplina oraz wiara w końcowy sukces. – Te dwa mecze pokazały, że potrafimy funkcjonować jako zespół, który nie dopuszcza przeciwnika do sytuacji bramkowych. Nasi bramkarze – Leo i Kajzi – praktycznie nie mieli interwencji. Szczególnie z Polonią i w pierwszej połowie meczu ze Zniczem stworzyliśmy też okazję do zdobycia gola – zaznaczył trener.
Mimo wymagających rywali w najbliższych kolejkach, szkoleniowiec patrzy w przyszłość z wiarą:
Stać nas na więcej. Mamy świadomość, że przed nami zespoły o dużej jakości, ale nie stoimy na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie.
Trener zwracał uwagę , nad czym zespół pracował w czasie tygodnia
Przede wszystkim – powiedziałbym – skupiliśmy się na elementach szybszego doskoku do przeciwnika w odpowiednim momencie. Bo my trochę popadamy w taką… skrajność. Skrajność polegającą na tym, że trzeba cały czas pressować, pressować, pressować – bo taki jest teraz trend w piłce nożnej. Ja oczywiście jestem za tym, nie uciekamy od wysokiego, silnego czy też niskiego pressingu. Tylko że wszystko trzeba robić w odpowiednim momencie, żeby nie zostawiać przeciwnikowi wolności, przestrzeni. Na ten aspekt właśnie kładliśmy nacisk. A następnie – te pierwsze dwa, trzy podania po odbiorze. One są kluczowe, żeby zmusić przeciwnika do oddalenia się od naszej bramki.
Niepokój u kibiców może cały czas budzi m.in postawa ofensywna zespołu i nieskuteczność napastników. Według trenera kluczem jest zaufanie i pewność siebie – elementy, które mogą przełożyć się na lepszą skuteczność
Przede wszystkim – co jest najważniejsze dla zawodników ofensywnych, dla napastników – wychodząc na mecz, nie powinni myśleć o tym: „Kiedy w końcu strzelę bramkę?” –podsumował trener
Mecz rozpocznie sie w sobotę o 19:30. Transmisja na żywo w TVP 3, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV.