
Betclic 2 Liga. Warta Poznań vs Zagłębie Sosnowiec.
To będzie wyjątkowy dzień dla całej społeczności Warty Poznań. W najbliższą niedzielę „Zieloni” po sześciu latach wrócą na stadion przy...
To będzie wyjątkowy dzień dla całej społeczności Warty Poznań. W najbliższą niedzielę „Zieloni” po sześciu latach wrócą na stadion przy Drodze Dębińskiej 12. Powrót na historyczny obiekt budzi ogromne emocje – zarówno wśród kibiców, jak i w samym klubie. Zainteresowanie meczem jest ogromne, szybko wyprzedały się wszystkie dostępne bilety. Jednak najważniejsze pytanie brzmi: czy powrót do Poznania zostanie przypieczętowany pierwszym w tym sezonie ligowym zwycięstwem?
Podopieczni Macieja Tokarczyka staną przed wymagającym rywalem – Zagłębiem Sosnowiec. Drużyna ze Śląska, podobnie jak Warta, poszukuje swojej formy i punktów, co zapowiada zacięte oraz otwarte spotkanie. Oba zespoły potrzebują przełamania, a dodatkowym atutem gospodarzy ma być powrót do „Ogródka”, gdzie atmosfera zawsze dodawała piłkarzom energii.
Dla Warty będzie to szansa nie tylko na pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza w tym sezonie, ale też na rozpoczęcie nowego rozdziału w historii klubu. Powrót na Drogę Dębińską po sześciu latach przerwy ma być symbolem odrodzenia i dodatkowym impulsem w walce o ligowe punkty.
Trener Tokarczyk liczy na przełamanie serii meczów bez zwycięstwa:
Myślę, że teraz to, co jest dla nas najistotniejsze, to praca nad mentalem, żeby stać się naprawdę dojrzałą i skuteczną drużyną, bo nam bardzo mocno brakuje właśnie tego. Mamy jakość, która pozwala nam grać dobrze dla oka, która pozwala nam stwarzać sytuacje, ale czasami gramy jeszcze jak chłopcy, a musimy zacząć grać jak mężczyźni i w tych kluczowych momentach w meczu być po prostu do bólu skuteczni. Nie tak piękni, ale skuteczni, bo za piękno, za bycie eleganckim nie otrzymuje się punktów. Punkty otrzymuje się za bramki i za zwycięstwa.
W przełamanie passy wierzy także Szymon Zalewski, piłkarz Warty, który zeszły sezon spędził właśnie w Zagłębiu Sosnowiec. Podobnie jak trener czuje niedosyt po meczu z Jastrzębiem i czeka na starcie z byłą drużyną, żeby w końcu zgarnąć pełną pulę:
Oczywiście czujemy, że stać nas na więcej i ten jeden punkt w poprzednim meczu to tak naprawdę były dwa stracone punkty dla nas. Po prostu jechaliśmy tam po zwycięstwo i chcieliśmy to spotkanie wygrać. Natomiast myślę, że taka pozytywna złość w nadchodzącym spotkaniu nam pomoże. Jesteśmy głodni tych zwycięstw i chcemy zrobić wszystko, żeby w końcu zdobyć trzy punkty. Te brakujące elementy musimy poprawić i wierzę, że to już w nadchodzącym spotkaniu pójdzie po naszej myśli.
Początek spotkania w niedzielę o godz. 16:00. Transmisja online na żywo w TVP Sport od 15:53.