
STS Puchar Polski: Warta Poznań vs Polonia Bytom
Po serii zwycięstw w lidze Warta Poznań stanie przed kolejnym wyzwaniem. W wtorek, 23 września, „Zieloni” zagrają w „Ogródku” z...
Po serii zwycięstw w lidze Warta Poznań stanie przed kolejnym wyzwaniem. W wtorek, 23 września, „Zieloni” zagrają w „Ogródku” z Polonią Bytom w meczu 1/32 finału STS Pucharu Polski. To spotkanie zapowiada się wyjątkowo interesująco, bo zmierzą się w nim zespoły w wysokiej formie, reprezentujące dwa różne szczeble rozgrywkowe.
Polonia, beniaminek 1. Ligi, rozpoczęła sezon znakomicie – ma na koncie trzy zwycięstwa z rzędu i zajmuje 3. miejsce w tabeli, tracąc tylko trzy punkty do lidera. Drużynę prowadzi młody trener Łukasz Tomczyk, który podobnie jak Maciej Tokarczyk stawia na odważny, ofensywny futbol. Bytomianie będą chcieli potwierdzić dobrą formę również w Pucharze Polski, zwłaszcza że przed rokiem pożegnali się z rozgrywkami już w 1/32 finału, przegrywając po rzutach karnych z Avią Świdnik.
Ten mecz ma dodatkowy kontekst – latem między Wartą Poznań a Polonią Bytom doszło do kilku roszad kadrowych. Do Poznania przenieśli się obrońca Szymon Michalski oraz pomocnik Sebastian Steblecki, który rozstał się z Polonią Bytom po wygaśnięciu kontraktu. W drugą stronę trafił Kacper Michalski, a barwy bytomian reprezentuje też kilku zawodników z warciańską przeszłością – wychowanek „Zielonych” Jakub Apolinarski oraz piłkarze z krótkimi epizodami w klubie: Oskar Krzyżak i Grzegorz Szymusik.
Warto zwrócić szczególną uwagę na napastnika Polonii Bytom, Jakuba Araka, dobrze znanego polskim kibicom z występów w Ekstraklasie w barwach Rakowa Częstochowa, Lechii Gdańsk czy Ruchu Chorzów. W obecnym sezonie strzelił już cztery bramki, a jego doświadczenie i skuteczność mogą być jednym z najgroźniejszych atutów drużyny z Bytomia. Kibice mogą kojarzyć również innych zawodników Polonii – Jean Franco Sarmiento, Krystiana Wołkowicza czy wypożyczonego z Górnika Zabrze Theodorosa Tsirigotisa.
Historia ostatnich meczów tych dwóch drużyn przemawia za Wartą – w ostatnich ośmiu spotkaniach z Polonią Poznaniacy wygrali sześciokrotnie, co jest dobrym prognostykiem przed środowym starciem.
Trener Tokarczyk przed meczem z Polonią Bytom ocenił rywala i wskazał na co jego zespół musi zwrócić uwagę w starciu z tym rywalem.
Na pewno Polonia Bytom to bardzo wymagający przeciwnik. To solidny zespół, który pracuje z trenerem Tomczykiem już od dłuższego czasu, dzięki czemu wypracował wiele automatyzmów. Ich proces szkoleniowy jest bardzo jakościowy, ukierunkowany na szczegóły i detale, dlatego spodziewamy się trudnego meczu, zwłaszcza pod względem intensywności taktycznej.
My również mamy swoje mocne i powtarzalne elementy gry, w których upatrujemy naszych szans. To nasza jakość, entuzjazm i coraz lepiej widoczna powtarzalność działań mogą okazać się kluczem do sukcesu.
Myślę, że dla kibiców będzie to bardzo ciekawe widowisko – spotkanie dwóch drużyn prezentujących wysoki poziom.
Ciężko mi jednoznacznie odnieść się do różnic w umiejętnościach pomiędzy zawodnikami pierwszoligowymi a drugoligowymi. Myślę jednak, że wtorkowy mecz będzie świetną okazją, by to zweryfikować – konfrontacją dobrej drużyny z pierwszej ligi z dobrą drużyną z drugiej ligi.
Trener Tokarczyk został zapytany, czy każdy mecz domowy na stadionie Warty odbiera jako święto.
No tak, widać i czuć tę atmosferę. Tak jak już wielokrotnie mówiłem, cieszę się, że gramy u siebie, na swoim stadionie – może skromnym, ale przy swoich ludziach. To dla nas ogromny atut, że przez cały mecz, przez pełne 90 minut możemy liczyć na doping i wsparcie, zarówno w gorszych, jak i w lepszych momentach.
To jest dla nas bardzo ważne – atmosfera rodzinna, prawdziwego piłkarskiego święta. Jak najbardziej odbieramy to jako coś wyjątkowo pozytywnego.
Trener Tokarczyk został zapytany o to, jak utrzymać odpowiednie nastawienie mentalne drużyny po serii zwycięstw.
To jest tak naprawdę codzienna praca, ale też jasno określony kierunek związany z wartościami naszego zespołu – tym, kim chcemy być. Cieszę się, że w tym podejściu jesteśmy zgodni z zawodnikami i całym sztabem.
Mamy świadomość, że ostatecznie zdefiniuje nas to, co będzie po 34. kolejce, a nie to, co jest po dziewiątej czy dwudziestej. Naszym celem jest być jak najwyżej na koniec sezonu, ale dla nas liczy się przede wszystkim podróż – codzienne, mozolne stawianie kolejnych kroków podczas każdej jednostki treningowej. Ważne jest trwanie w tym procesie zarówno w dobrych, jak i trudnych chwilach.
Oczywiście istotne jest także, by czerpać z tego radość. Takie momenty, jak po meczu z Sokołem Kleczew – które można zobaczyć w naszych mediach społecznościowych – pokazują spontaniczną radość całego zespołu. To piękne chwile, które bardzo dużo nam dają.
Najważniejszy jest balans: wiemy, kiedy musimy być w pełni skoncentrowani i ciężko pracować, a kiedy możemy, a nawet powinniśmy, pozwolić sobie na wyrażenie emocji i pokazanie radości. Piłka nożna to gra emocji – każdy, kto w niej uczestniczy, czy to na boisku, czy na trybunach, te emocje przeżywa. To naturalne i nie możemy ich w sobie tłumić.
Trener Tokarczyk został zapytany o sytuację kadrową przed kolejnym spotkaniem:
Na pewno ostatni mecz był dla nas dosyć mocny i wymagający. Natomiast stan kadry na szczęście nie uległ zmianie i jest taki sam, jak przed meczem z Sokołem Kleczew.
Szymek Michalski jest coraz bliższy powrotu na boisko. Myślę, że w tym tygodniu jeszcze go nie zobaczymy w meczu, ale już w kolejnym tygodniu być może tak.
Bilety na mecz z Polonią Bytom są wciąż dostępne w sprzedaży internetowej. Część wejściówek będzie można nabyć także w kasach biletowych przed spotkaniem.