
Betclic 2 liga. Warta Poznań vs Hutnik Kraków
Już w sobotę, 17 października, o godzinie 18:00 „Zieloni” ponownie zagrają przed własną publicznością przy Drodze Dębińskiej 12, gdzie zmierzą...
Już w sobotę, 17 października, o godzinie 18:00 „Zieloni” ponownie zagrają przed własną publicznością przy Drodze Dębińskiej 12, gdzie zmierzą się z Hutnikiem Kraków w ramach 13. kolejki Betclic 2. Ligi. Zespół Macieja Tokarczyka jest na fali – wygrał sześć ligowych spotkań z rzędu, a ewentualne zwycięstwo z Hutnikiem pozwoliłoby pobić serię Warty z sezonu 2017/18. Nic dziwnego, że kibice błyskawicznie wykupili wszystkie bilety, chcąc być częścią potencjalnie historycznego wydarzenia.
Rywalem „Zielonych” będzie Hutnik Kraków, obecnie 10. zespół tabeli Betclic 2. Ligi z dorobkiem 15 punktów i jednym spotkaniem zaległym. Krakowianie nie grali w poprzedniej kolejce z powodu przerwy reprezentacyjnej. Po udanym początku sezonu drużyna zaliczyła lekki spadek formy – w ostatnich sześciu meczach odniosła tylko jedno zwycięstwo, a w dwóch poprzednich potyczkach musiała uznać wyższość rywali, przegrywając ze Świtem Szczecin oraz Sokołem Kleczew.
Zespół z Nowej Huty prowadzi trener Krzysztof Świątek, który od czterech lat pracuje w strukturach klubu – wcześniej jako asystent, a od maja tego roku, po raz pierwszy w swojej karierze, jako pierwszy szkoleniowiec. Pomimo krótkiego doświadczenia w tej roli zdołał stworzyć ofensywnie grający zespół oparty na młodych zawodnikach. Podobnie jak Warta, Hutnik ma jedną z najmłodszych kadr w całej lidze.
Na szczególną uwagę zasługują napastnik Kacper Prusiński, który już osiem razy w tym sezonie trafiał do siatki i zajmuje obecnie pozycję wicelidera klasyfikacji strzelców, oraz skrzydłowy Patryk Kieliś – autor czterech goli i pięciu asyst. Ciekawostką jest fakt, że w kadrze Hutnika znajduje się także dobrze znany polskim kibicom Wilde-Donald Guerrier, który po zakończeniu letniego okna transferowego dołączył do zespołu, zaliczając tym samym pobyt w trzecim krakowskim klubie w swojej karierze – po Wiśle i Wieczystej.
Spotkanie Warty z Hutnikiem będzie miało również historyczny wymiar – po raz pierwszy od ponad 20 lat oba kluby zmierzą się w meczu ligowym. Ostatni raz rywalizowały ze sobą w sezonie 1994/1995, gdy występowały jeszcze na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Ostatni mecz rozegrany w Krakowie zakończył się remisem.
Tak na konferencji prasowej drużynę Hutnika Kraków charakteryzował trener Warty Poznań, Maciej Tokarczyk:
Na pewno są zespołem, który posiada w swoim składzie indywidualności, takie jak choćby Prusiński, który strzela bardzo dużo bramek. To drużyna, która szachuje swoją strukturą. Musimy być przygotowani zarówno na ustawienie 3-5-2, jak i 4-3-3. Dlatego kluczowa będzie dla nas adaptacja w trakcie meczu i odpowiednie zarządzanie sytuacjami, które mogą się dynamicznie zmieniać. Piłkarze muszą mieć otwarte głowy i być gotowi na to, że przeciwnik w każdej chwili może nas czymś zaskoczyć. Myślę jednak, że będziemy na to przygotowani i damy sobie z tym radę.
Trener Maciej Tokarczyk został zapytany o imponującą skuteczność swojego zespołu, który w czterech ostatnich ligowych meczach zdobywał po trzy bramki:
Zacznę od tego, że nie jest to dla mnie zaskoczenie. Już na początku sezonu mówiłem, że generujemy bardzo dobre liczby i kwestią czasu było, kiedy poprawimy skuteczność. Myślę, że trzy bramki w trakcie spotkania to bardzo dużo, więc gdybym powiedział, że chcę więcej, nie byłoby to w dobrym tonie. Doceniam to, co robimy i co mamy. Najważniejsze są zwycięstwa i trzy punkty. Oczywiście chcemy wciąż poprawiać nasze liczby i być coraz lepsi, ale strzelić cztery razy z rzędu po trzy gole to naprawdę coś pozytywnego – z tego się cieszymy na pewno.
Trener Maciej Tokarczyk, zapytany o największe zagrożenia stojące przed zespołem w dalszej części rundy, wskazał kilka kluczowych aspektów:
Uważam, że naszym największym wyzwaniem jest utrzymanie standardu pracy i entuzjazmu, o którym cały czas mówię. Musimy być czujni, nie możemy poczuć się zbyt pewni. Każde zwycięstwo trzeba wypracować w tygodniu, bo mecze wygrywa się właśnie w mikrocyklu treningowym, a nie tylko samą postawą w dniu meczu. Jeśli solidnie przepracujemy tydzień, szansa na zwycięstwo naturalnie rośnie.
Życzyłbym sobie też zdrowia zawodników – nie zawsze mamy na to wpływ, co pokazała chociażby kontuzja Marcela po interwencji przeciwnika w meczu z Podbeskidziem. To jednak coś, o co chcemy dbać.
Zbliża się również okres, w którym mogą pojawić się absencje za żółte kartki. Ale jesteśmy na to przygotowani – mamy szeroką kadrę i zawodników, którzy już pokazali, że możemy na nich liczyć. Jeśli utrzymamy te elementy na dobrym poziomie do końca rundy, to wszystko będzie w porządku.
Trener Maciej Tokarczyk przekazał aktualne informacje dotyczące sytuacji kadrowej przed nadchodzącym meczem:
Tak naprawdę nic się w tym tygodniu nie zmienia. Marcel Zylla jest w trakcie rehabilitacji. Niestety, Szymka Michalskiego czeka zabieg, który pierwotnie miał odbyć się pomiędzy rundami, ale ostatecznie musi zostać przeprowadzony wcześniej. Bartek Wiktoruk – bez zmian. Artur Gaża i Igor Kornobis pracują już z naszym trenerem motorycznym, więc są coraz bliżej powrotu do treningów z zespołem.
Transmisja spotkania od 17:53 w sport.tvp.pl
Pełna konferencja przedmeczowa: https://www.youtube.com/watch?v=GSI8V24bvuQ&t=102s