Warta Poznań gra z GKS 1962 Jastrzębie i broni pozycji lidera Fortuna 1. Ligi
– Wiemy, że mamy trochę szczęścia, bardzo pomaga nam w bramce Adrian Lis, ale też nie możemy być zbyt skromni....
– Wiemy, że mamy trochę szczęścia, bardzo pomaga nam w bramce Adrian Lis, ale też nie możemy być zbyt skromni. Zdajemy sobie sprawę z mocy, jaką ma nasz zespół – mówi trener Warty Poznań Piotr Tworek. W niedzielę o godz. 16 jego zawodnicy będą bronili pierwszego miejsca w tabeli.
„Zieloni” wygrali cztery kolejne mecze ligowe i wskoczyli w środę na fotel lidera Fortuna 1. Ligi. – Nie chcę mówić o tym, czy wierzyłem w taki początek sezonu. Tak, jak każdy w tej lidze, chcieliśmy dobrze wystartować i punktować. Szczególnie teraz, gdy w pierwszej rundzie są lepsze boiska i można pokazać więcej walorów piłkarskich. Doskonale wiemy o tym, że runda wiosenna będzie zdecydowanie trudniejsza – mówi trener Piotr Tworek. – Jesteśmy dopiero na początku. Za nami dopiero 5 spotkań, a przed nami długa droga i wiele ciężkich spotkań do rozegrania. Dlatego podchodzimy do tej sytuacji na chłodno, nie spekulujemy. Mogę obiecać, że nie zmienimy naszego nastawienia i do każdego spotkania będziemy podchodzili, jakby to był nasz ostatni mecz. W każdym będziemy walczyli o 3 pkt.
Trener Warty Poznań znów zwraca uwagę na fakt, że dorobek jego zespołu jest imponujący, ale do gry wciąż można mieć wiele zastrzeżeń: – Punktujemy, mamy bardzo dobre wyniki, jednak wciąż są niedociągnięcia w naszej grze. Patrzymy więc realnie na to, co się dzieje. Nie możemy się zachłysnąć tym, co mamy, bo bardzo szybko zostaniemy sprowadzeni na ziemię. Pamiętamy o sentencji: „Pycha kroczy przed upadkiem”.
– To, co na pewno może cieszyć, to fakt, że punktujemy, że w meczach, które są na styku. Potrafimy wówczas przechylić szalę na swoją korzyść. Wiemy też, że mamy trochę szczęścia, bardzo pomaga nam w bramce Adrian Lis, ale też nie możemy być zbyt skromni. Zdajemy sobie sprawę z mocy, jaką ma nasz zespół – uważa Piotr Tworek. Pytany o to, gdzie widzi niedociągnięcia w grze „Zielonych”, odpowiada: – Dobrze zabezpieczamy naszą bramkę po stracie piłki, ale brakuje nam jeszcze takiego naszego charakteru, gdy jesteśmy przy piłce. Trudno nas na razie scharakteryzować, że gramy w taki i taki sposób. Musimy pracować nad tym, żeby nie pozbywać się piłki z byt szybko, bo to nas potem kosztuje zbyt wiele sił.
Trener Piotr Tworek zauważa, że dobry początek rozgrywek jest mniejszym zaskoczeniem, jeśli spojrzy się na zawodników, którzy tworzą dziś Wartę Poznań. – Losy naszych piłkarzy są złożone. Jest kilku graczy, którzy przeżywali spadek, jest kilku niechcianych w innych klubach, są tacy, którzy ewidentnie przyczynili się do utrzymania Warty w poprzednim sezonie. Mamy też takich, którzy są już u schyłku swoich karier – wymienia szkoleniowiec. – Każdy ma więc swoje historie i doświadczenia, ale wspólnie tworzą oni grupę ludzi głodnych sukcesów, którzy chcą pokazać, że potrafią. Nie trzeba ich tonować, jestem przekonany o tym, że będą walczyli o swoje.
Niedzielny rywal poznaniaków, GKS 1962 Jastrzębie, zdobył dotychczas 6 pkt – po jednym meczu wygrał (2:1 z GKS Tychy u siebie) i przegrał (1:2 ze Stomilem w Olsztynie), a trzy pojedynki zremisował (0:0 w Niepołomicach z Puszczą w pierwszej kolejce oraz dwa ostatnie: 1:1 z GKS Bełchatów i 2:2 w Radomiu z Radomiakiem).
W ubiegłym sezonie oba mecze Warty Poznań z ekipą z Jastrzębia Zdroju zakończyły się bezbramkowo, a rywale zakończyli sezon na 5. miejscu. – GKS pewnie nie ustawi się na swojej połowie i nie będzie czekał na to, co zrobimy – uważa trener „Zielonych”. – Na pewno rywale będą chcieli pograć w ataku, bo to drużyna, który umie się zachować, gdy jest przy piłce. To taki śląski, trudny zespół. My będziemy musieli uważać na straty, bo GKS jest groźny w kontrataku. Chcemy wygrać i iść drogą zwycięstw. Tak będę nastawiał zespół.
Początek meczu Warty Poznań z GKS 1962 Jastrzębie w niedzielę o o godz. 16 w Grodzisku Wlkp. Sędzią będzie Tomasz Marciniak, 35-letni arbiter z Płocka.
Dowiedz się, jak kupić bilet na mecz i jak dotrzeć na stadion
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.