Tomasz Laskowski: Jedziemy po awans do kolejnej rundy Pucharu Polski
– Nie lekceważymy rywala, ale jedziemy do Katowic po to, żeby awansować do kolejnej rundy – mówi bramkarz Warty Poznań...
– Nie lekceważymy rywala, ale jedziemy do Katowic po to, żeby awansować do kolejnej rundy – mówi bramkarz Warty Poznań Tomasz Laskowski przed środowym spotkaniem z GKS Katowice w 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski.
Warta Poznań nie zwalnia tempa. W nocy z soboty na niedzielę zespół wrócił z Nowego Sącza, gdzie utrzymał pozycję lidera Fortuna 1 Ligi, a już we wtorkowe przedpołudnie wyruszył na mecz z GKS Katowice w krajowym pucharze. Dla „Zielonych” środowy pojedynek będzie czwartym spotkaniem rozegranym w ciągu 12 dni. Bilans trzech dotychczasowych w tej serii to remis i dwa zwycięstwa.
– Mamy dobrą formę i jesteśmy dobrej myśli. Do meczu z GKS pochodzimy tak, jak do meczów ligowych. Chcemy zagrać dobre spotkanie i wygrać. Jedziemy do Katowic po to, żeby powalczyć o zwycięstwo i to w jak najkrótszym czasie – mówi Tomasz Laskowski i przyznaje, że zespół nie ćwiczył przed wyjazdem strzelania rzutów karnych. – Jesteśmy przygotowaniu na każdą ewentualność i ale mam nadzieję, że rozstrzygniemy mecz w podstawowym czasie gry.
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie Tomasz Laskowski, póki co rezerwowy bramkarz Warty Poznań, zastąpi w środę Adriana Lisa w bramce „Zielonych”. Gdy ostatnio blisko 35-letni golkiper stanął między słupkami w oficjalnym meczu, również był to pojedynek z GKS Katowice. W maju tego roku Tomasz Laskowski zagrał świetnie, ale goście wygrali w „Ogródku” 1:0. – Szczerze? Nie zależy mi na powtórzeniu tego występu. Wolę puścić trzy bramki i awansować, niż dać sobie strzelić jednego gola, który akurat przesądzi o wyniku i będziemy wracali z Katowic bez awansu – tłumaczy.
Jeszcze przed wyruszeniem w podróż na Śląsk poznaniacy poznali mocne i słabe strony rywala. – Mam nadzieję, że po analizie wiemy już wszystko o przeciwniku. Trudno porównać, czy to słabszy zespół niż ten z wiosny. Na pewno w zespole zaszły duże zmiany przed sezonem. Teraz GKS ma dobrą serię, wygrał trzy z czterech ostatnich spotkań – zauważa Tomasz Laskowski. – Wierzę w to, że nie zabraknie nam determinacji i podejdziemy do tego meczu w odpowiedni sposób. Wtedy powinno być dobrze. Ciężko na to pracujemy.