Komentarze trenerów po meczu Warta Poznań – Piast Gliwice
Bezbramkowym remisem zakończył się mecz Warty Poznań z Piastem Gliwice w trzeciej serii spotkań PKO Ekstraklasy. Oto, jak sobotni pojedynek...
Bezbramkowym remisem zakończył się mecz Warty Poznań z Piastem Gliwice w trzeciej serii spotkań PKO Ekstraklasy. Oto, jak sobotni pojedynek podsumowali trenerzy obu zespołów:
Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice: Nie był to porywający mecz, jeśli chodzi o poziom. Było bardzo dużo zaangażowania, agresywnej gry. Trafiliśmy na dobrze zorganizowanego przeciwnika. Przy naszych problemach kadrowych, tylko fragmentami potrafiliśmy łapać swój rytm. To było spotkanie z gatunku takich, że kto trafiłby do siatki na 1:0, prawdopodobnie by wygrał. Mieliśmy jedną czy dwie szanse. Mam na myśli strzał głową Tomasza Jodłowca czy uderzenie Arkadiusza Pyrki z ostrego kąta. W pierwszej połowie niezłą okazję miał też Dominik Steczyk, ale ogólnie nie było ich zbyt wiele. Stare porzekadło mówi, że kiedy nie umiesz meczu wygrać, to go zremisuj.
Piotr Tworek, trener Warty Poznań: To było brzydkie spotkanie. Trzeba je przeanalizować, zobaczyć jakie popełniliśmy błędy, a potem zapomnieć. Pierwsza połowa słaba, w drugiej było trochę więcej emocji, wypracowaliśmy też więcej sytuacji. Mogło się to wszystko skończyć jednobramkowym zwycięstwem zarówno Warty, jak i Piasta. Punkt to jedyny pozytyw. W dalszym ciągu nie zdobyliśmy bramki i to mnie martwi. Cieszy natomiast żelazna defensywa. Wybroniliśmy okazje, które stworzył Piast. Zagrażali nam zwłaszcza rośli Piotr Parzyszek i Michał Żyro.
W pierwszej połowie podeszliśmy do rywala ze zbyt dużym respektem. Mieliśmy inny pomysł na grę i dopiero po przerwie mogłem być zadowolony z wysokiego pressingu czy odbioru. Pokazaliśmy więcej agresji w środku pola. W szatni padło kilka słów, które dały efekt po przerwie. Cieszę się z ekstraklasowego debiutu naszego wychowanka, 18-letniego Kajetana Szmyta. Na pewno zapamięta ten dzień.