Opinie trenerów po meczu Warta Poznań – Cracovia
Bezbramkowym remisem zakończył się pojedynek Warty Poznań z Cracovią w 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Oto, co po niedzielnym...
Bezbramkowym remisem zakończył się pojedynek Warty Poznań z Cracovią w 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Oto, co po niedzielnym spotkaniu na stadionie w Grodzisku Wlkp. powiedzieli trenerzy obu drużyn.
Jacek Zieliński, trener Cracovii: Trzeba szczerze powiedzieć, że nie był to mecz najwyższych lotów. Dużo niedokładności, chaosu. Należy jednak docenić, że zdobyliśmy punkt w spotkaniu z Wartą Poznań, która ostatnio bardzo dobrze wygląda i mocno punktuje. Zachowaliśmy status quo w tabeli.
Co prawda nie straciliśmy gola, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy wiele poprawić w naszej grze. Podsumowując: szanujemy ten punkt i wracamy do Krakowa, myśląc już o sobotnim meczu z Rakowem Częstochowa.
Myślę, że remis nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, jednak mamy po 34 punkty i to czwarte miejsce jest nadal możliwe.
Dawid Szulczek, trener Warty Poznań: To był nasz trzeci mecz w tym tygodniu. Tak się składa, że zwykle jak mamy tyle spotkań w tak krótkim czasie to ostatnie z nich kończy się bezbramkowym remisem, także można było w ciemno obstawiać taki rezultat. Szczególnie dzisiaj, kiedy mierzyliśmy się z Cracovią, która traci mało bramek. My również jesteśmy nieźle zorganizowani w obronie. Szanujemy ten punkt. Pozostało nam dziesięć spotkań do końca, także jeszcze dużo pracy przed nami. Ciągle brakuje nam dwóch zwycięstw do utrzymania się.
Dobrze weszliśmy w to spotkanie, z dużym animuszem. Często przebywaliśmy w polu karnym Cracovii. Końcówka meczu to już dominacja stałych fragmentów gry, gdzie staraliśmy się skierować piłkę do naszych wysokich zawodników. Dobrze wytrzymaliśmy również intensywność tego pojedynku, szczególnie że był to trzeci mecz w tym tygodniu. Uważam, że nieźle daliśmy sobie radę mimo tego, że brakowało nam kilku zawodników z powodu kontuzji lub zawieszenia za kartki. Piłkarze wchodzący z ławki również dali dobry impuls.
Uważam, że cały czas idziemy do przodu, jeśli chodzi o grę z piłką. Kilka naszych akcji mogło się podobać. Z samego ataku pozycyjnego stworzyliśmy pięć czy sześć sytuacji, po których mocno kotłowało się w polu karnym. Oceniam ten mecz na plus.
Statystyki były po naszej stronie, ale taka jest piłka, że liczy się to co wpadnie do siatki. Uważam, że poprawiliśmy funkcjonowanie w obu polach karnych i już w kolejnym meczu będziemy cieszyć się z bramki tutaj w Grodzisku.
Jeżeli chodzi o Stefana Savicia to na pewno wniósł wiele dobrego. Jest świetnym piłkarzem. Natomiast zarówno w przypadku jego, jak i Kuby Kiełba musimy dbać o to, aby wchodzili do gry stopniowo zważywszy na wcześniejsze kontuzje.
Jeżeli chodzi o nieobecność młodzieżowców w wyjściowym składzie, to Kajetan Szmyt pauzował za kartki, natomiast Konrad Matuszewski wszedł na ponad 20 minut. Wcześniej w tym tygodniu grał dwa razy od początku i nie chcieliśmy kusić losu, bo gdy poprzednio zagrał w trzech meczach w tydzień, skończyło się urazem i przerwą na 6 tygodni. Co do pozostałych młodzieżowców, to przegrywają dziś rywalizację z seniorami. Niemniej limit minut dla młodzieżowców mamy już wyrobiony, więc możemy być spokojni.